Polowanie na „Bismarcka”
Jak uderzony olbrzymim młotem w śródokręcie „Hood” przełamał się na pół, a jego dziób uniósł się w górę pod kątem czterdziestu pięciu stopni, podczas gdy w niebo wzbiły się płomienie i dym. Obserwujący to z „Bismarcka” kapitan marynarki Burkard Freiherr von Müllenheim-Rechberg wspominał potem, że...
Quenacho z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 12
- Odpowiedz
Komentarze (12)
najlepsze
Zaciekawiła mnie ta relacja o masakrze i rzezi na pomoście Prince of Wales - pierwsze słyszę? Nie było też czegoś takiego jak "Jednocześnie mniejsze pociski – 203-milimetrowe z „Prinza Eugena” oraz 152-milimetrowe z baterii pomocniczych „Bismarcka” – wielokrotnie trafiły w jego kadłub"
Info jest np. na forum, i wymienia się tam tylko 7 trafień łącznie od obu niemieckich okrętów, z czego 4 "not exploded" a 3 "partial" albo "mild".
3-4 z tych trafień przypisuje się krążownikowi, a nie
http://www.hmshood.com/history/denmarkstrait/bonomi_denstrait2.htm
Jedno z najlepszych opracowań jakie czytałem na ten temat.
Co do PoW - w ogóle to była jakaś masakra z jego działami, tak to jest jak się puszcza niedawno odebrany okręt do boju, ponoć jeszcze ze stoczniowcami na pokładzie naprawiającymi wciąż wychodzące w czasie prób defekty.
"A.1 gun out of action after
Ja jestem stara data, wychowywałem się na tym, co było w PRL (Flisowski, Pertek...) a potem to już pojedyncze opracowania + internet. Np. odnośnie Bismarcka/Tirpitza i współczesnych wspomniane wyżej/niżej fora to kopalnia informacji.
Specjalista
@torquemadek: British officers don't duck (╯°□°)╯
Czy tak było naprawdę - nie wiem.
Duży wątek jest np. tu http://www.kbismarck.org/forum/viewtopic.php?f=1&t=6276
O "możliwości wysadzenia magazynu amunicji przez podwodne