Eleonora i poganiacze bydła - parodia telenoweli
Parodia telenoweli którą kiedyś znalazłem w necie. Polecam każdemu fanowi Monty Pythona.
meloman z- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz
Parodia telenoweli którą kiedyś znalazłem w necie. Polecam każdemu fanowi Monty Pythona.
meloman zDawno, dawno temu, w czeluściach internetu znalazłem stronkę, napisaną w zwykłym html'u z kilkoma prostymi gifami. Strona ta była swojego rodzaju blogiem zawierającym humorystyczne opowieści. Wszystkie były ciekawe ale mi szczególnie przypadła do gustu streszczenie telenoweli "Eleonora i pogranicze bydła" które zamieszczam poniżej.
Oryginał był na serwerach republiki i gdzieś po wykupieniu republiki przez onet stronka zniknęła. Jedyny sposób aby przypomnieć sobie te opowiadania jest tutaj:
https://web.archive.org/web/20...
"Oto przypomnienie 618 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła"
Zdesperowany brakiem zarostu na twarzy Leon, 40-letni student gleboznawstwa w Santiago de Lago, a zarazem koneser tanich win daktylowych, postanawia odebrać sobie życie idąc na koncert jazzu industrialnego w miejscowej hucie szkła.
Nieoczekiwanie jednak spotyka tam swą dawną ukochaną Lalunę, która wyszła za mąż za jego dziadka, znanego działkowca amatora i miłośnika muzyki bułgarskiej. Stłumione uczucie wybucha ze zdwojoną siłą, Leon w szale dokonuje szeregu udanych aktów wandalizmu i decyduje się zabić swego rywala dziadkiem do orzechów. Laluna, nadal odczuwająca upadek w dzieciństwie żelazka na głowę, nie mówi jak zwykle nic. Koncert jazzu kończy się bardzo udaną burdą.
Tymczasem matka Leona odkrywa w jego biurku dokument, z którego wynika, że nie jest ona jego matką, lecz drugą córką. Zrozpaczona rzuca się na kłębek nici.
Oto przypomnienie 619 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła"
Nieoczekiwanie w mieście pojawia się siostra Leona Leonida, która była tak brzydka, iż trzeba było wieszać jej na szyi kotlet, żeby pies chciał się z nią bawić. Leon zwierza się jej ze swego makabrycznego planu zabicia dziadka-konkurenta.
Ojciec Leona, znany obieżyświat i bankrut, który przepuścił majątek rodzinny grając na giełdzie akwarystycznej postanawia zmienić swoje mdłe życie i chce wyjechać do Tybetu, by zostać rycerzem Jedi. Aby to uczynić sprzedaje po kryjomu kolekcję płyt chodnikowych swego syna.
Oto przypomnienie 620 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła"
Nadludzkim wysiłkiem woli dwóch dentystów i mistrza tai-chi matka Leona zostaje odratowana, a dzięki przeszczepowi mózgu, który podarował jej nieznajomy przechodzień, wychodzi po trzech dniach ze szpitala. Dodatkowe badania jamy ustnej i paznokci wykazują, że Leon jest jej synem, którego nigdy nie miała.
Leon i Leonida dopracowują zaś szkaradny plan zabicia dziadka-konkurenta przy pomocy zatrutego soją twarożku waniliowego i nieświeżego deseru poziomkowego. Leonida obiecuje Leonowi zdobyć trującą soję w sklepie z chemią gospodarczą.
A tymczasem Laluna stwierdza przy goleniu, iż jest jedynie fikcją istniejącą w głowie autora telenoweli i postanawia coś z tym zrobić. Mówi o swoich przemyśleniach mężowi, ten jednak załamany jest pogarszającym się z dnia na dzień stanem swego zdrowia, gdyż wypadły mu plecy.
Oto przypomnienie 621 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła"
W sobotę zjawia się u Leona, będący akurat na przepustce, jego kolega z więzienia, a zarazem niezmordowany kolekcjoner kapsli po occie - Rudolfo. Leon i Rudolfo z łezką w oku wspominają beztroskie lata młodości spędzone w kamieniołomach na rzeźbieniu w granicie wizerunku naczelnika. Pojawia się też bliski znajomy Leona - Manolo, który pracował jako manekin w zakładzie krawieckim, a w chwilach wolnych rozmyślał niestrudzenie nad swym dziełem życia - jadalnymi ubraniami sztruksowymi. Ostatnim gościem był nikomu z obecnych nieznany człowiek w kształcie breloczka.
Leon zamknął drzwi i przedstawił zebranym swój perfidny plan ...
Oto streszczenie 622 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła"
Matka Leona czuje się nie najlepiej po niedawnej transplantacji mózgu niewiadomego pochodzenia. Wpada do niej na cotygodniowe wyciskanie sztangi Laluna i pociesza ją, że i tak wszyscy umrzemy, więc trzeba myśleć pozytywnie. Podniesiona na duchu kobieta zaczyna pisać krwią kanarka swój testament.
Leon dostaje we śnie wiadomość od ojca, w której donosi on, że został już rycerzem Jedi, ale zostanie jeszcze trochę, aby skończyć dodatkowy kurs lewitacji i lepienia w glinie.
Dziadek Leona, emerytowany pracownik przedszkola, a naprawdę bezwzględny szef narkobiznesu postanawia pozbyć się Leona. W tym celu wzywa z Europy Wschodniej, używając swych kontaktów w ścianie, otoczonego ponurą sławą i kłębami dymu fajkowego Sojoso, którego imię budziło popłoch wśród szarych zjadaczy kauczuku. Mieszkańcy Santiago de Lago pamiętają szczególnie jego przedpotopowy pojazd i brak humoru. Tymczasem Eleonora dowiaduje się od wróżki o swoim pozaziemskim pochodzeniu, co wywołuje u niej straszną nostalgię za rodzicami-kosmitami. Postanawia odkryć mroczną tajemnicę swego pochodzenia i kupuje teleskop.
Oto streszczenie 623 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła":
Laluna przeżywa coraz trudniejsze chwile w małżeństwie, mąż zabrania jej uprawiać ukochane ciężary, o które jest chorobliwie zazdrosny.
Powiadomiony o tym Leon wpada w szał i rozbija w desperacji głową lodówkę, z której uciekają wszystkie wiktuały, przez co nie będzie dziś kolacji. Załamana bez reszty tym faktem Leonida postanawia wstąpić do klasztoru dla sióstr mających brata o imieniu Leon. Zdegustowany decyzją siostry Leon rozbija głową żelazko. Widząc zniszczenie swego ślubnego prezentu matka Leona postanawia wstąpić do klasztoru dla matek mających syna o imieniu Leon. Zdegustowany decyzją matki Leon postanawia rozbić głową cążki do paznokci, ale powstrzymuje go rodzinny kanarek, który nie chce iść do schroniska dla ptaków mających właściciela kretyna.
Tymczasem komendant miejscowej policji Mendoso dostaje, ukryty w bananie, donos od anonimowego Simpatico o planowanym zamachu na męża Laluny. Dla potwierdzenia wiarygodności donosu Simpatico dołącza datę wybuchu II wojny światowej, imiona solenizantów z 1 maja i przepis na makowiec. Zaniepokojony wiarygodnością donosu Mendoso wprowadza stan wojenny w mieście i dokonuje mobilizacji weteranów wojen gwiezdnych.
Oto streszczenie 624 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła":
Przestraszony stanem wyjątkowym Sojoso, wynajęty przez Leona do eliminacji męża Laluny, wpada w popłoch i porywa stado krów, a następnie ukrywa się z nimi w szafie Leona. Matce zaniepokojonej dziwnymi odgłosami i odorem dochodzącym z szafy Leon wyjaśnia, iż to futro z lisów gryzie się z futrem z norek. Uspokojona tym kobieta wraca do ogródka, w którym bez reszty poświęca się uprawie drzewa genealogicznego, na którym pojawili się już jej nowi wnukowie.
Lalunę trapi zaś myśl o jej zbyt owłosionych łydkach, przez które nie mogła zostać przewodniczącą Koła Wiejskich Feministek walczących o wolność noszenia kaloszy w miejscach publicznych. Pisze wzruszający list z prośbą o pomoc do profesora Glacioso z Kliniki Włosa im. „Porucznika Kojaka”.
Komendant Mendoso z nadmiaru stresu zaczyna podejrzewać samego siebie o próbę zamachu na męża Laluny. Postanawia to sprawdzić i zaczyna śledzić samego siebie w przebraniu Zorro. Zostaje jednak aresztowany przez komendanta Mendoso, który spostrzegł po kilku godzinach czarną postać wiszącą na żyrandolu.
Santiago de Lago obiega niespodziewana wieść, iż w przerwie kursu na rycerza Jedi ma przybyć na wakacje ojciec Leona. W swoim czasie słynął on z tego, iż idąc po ulicy poruszał się zawsze po okręgu lekko unosząc się nad ziemią. Ta słabość ojca Leona stała się obiektem niezliczonych rozpraw naukowych, a i niejeden jajogłowy zwątpił w sens istnienia nauk ścisłych, których prawa ojciec Leona łamał równie łatwo jak przepisy drogowe.
Oto streszczenie 625 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła":
Na tajnej naradzie w szafie Leon i Sojoso obmyślają niezwykle chytry plan przeczekania stanu wyjątkowego w Santiago de Lago. Leon mianowicie zamierza przedstawić Sojoso, jako swojego starszego brata, którego po latach odnalazł przez Internet. Sojoso skwapliwie podchwytuje ten śmiały plan, przez co daje wyraz swej głębokiej inteligencji.
W tym momencie wchodzi matka Leona i widząc Sojoso bez wahania rzuca się na niego z okrzykiem radości rozpoznając w nim swego drugiego syna, którego zawsze chciała mieć, ale mąż był temu przeciwny. Leon czując, iż plan się powiódł tłucze z radości domowe kryształy. Matka widząc radość syna tłucze na jego głowie domowe lustra. Sojoso chcąc włączyć się do rodzinnej euforii tłucze na głowie Leona domowe okna balkonowe. Leon czując, iż musi ukoić swoje skołatane nerwy udaje się do miejscowej pijalni kauczuku, gdzie spotyka swojego starego kumpla ze szkoły baletowej Banano. Leon i Banano spędzają długie godziny na wspomnieniach. Leon przypomina sobie, że poznał Banano, kiedy ten był jeszcze dziewczynką.
Po powrocie z komputerowego kursu szydełkowania Leonida dowiaduje się od matki o tym, iż musi się wyprowadzić do stajni, gdyż jej nowy brat Sojoso zajął jej pokój. Zadowolona z uzyskania niezależności od rodziców Leonida skacze z radości z balkonu do sadzawki z krokodylami.
Coraz głośniejsze są wieści o ojcu Leona, który zmierzając do domu popisuje się swymi umiejętnościami rycerza Jedi. W okolicznych wioskach połyka garnki, prostuje wzrokiem banany i tańczy na gwoździu.
Oto streszczenie 626 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła":
Laluna przeżywa coraz trudniejsze chwile w małżeństwie, mąż zabrania jej uprawiać ukochane ciężary, o które jest chorobliwie zazdrosny.
Powiadomiony o tym Leon wpada w szał i rozbija w desperacji głową lodówkę, z której uciekają wszystkie wiktuały, przez co nie będzie kolacji. Załamana bez reszty tym faktem Leonida postanawia wstąpić do klasztoru dla sióstr mających brata o imieniu Leon. Zdegustowany decyzją siostry Leon rozbija głową żelazko. Widząc zniszczenie swego ślubnego prezentu matka Leona postanawia wstąpić do klasztoru dla matek mających syna o imieniu Leon. Zdegustowany decyzją matki Leon postanawia rozbić głową cążki do paznokci, ale powstrzymuje go rodzinny kanarek, który nie chce iść do schroniska dla ptaków mających właściciela kretyna.
Tymczasem komendant miejscowej policji Mendoso dostaje, ukryty w bananie, donos od anonimowego Simpatico o planowanym zamachu na męża Laluny. Dla potwierdzenia wiarygodności donosu Simpatico dołącza datę wybuchu II wojny światowej, imiona solenizantów z 1 maja i przepis na makowiec. Zaniepokojony wiarygodnością donosu Mendoso wprowadza stan wojenny w mieście i dokonuje mobilizacji weteranów wojen gwiezdnych.
Oto streszczenie 627 odcinka telenoweli "Eleonora i poganiacze bydła":
Przestraszony stanem wyjątkowym Sojoso, wynajęty przez Leona do eliminacji męża Laluny, wpada w popłoch i porywa stado krów, a następnie ukrywa się z nimi w szafie Leona. Matce zaniepokojonej dziwnymi odgłosami i odorem dochodzącym z szafy Leon wyjaśnia, iż to futro z lisów gryzie się z futrem z norek. Uspokojona tym kobieta wraca do ogródka, w którym bez reszty poświęca się uprawie drzewa genealogicznego swej rodziny, na którym pojawili się już jej nowi wnukowie.
Lalunę trapi zaś myśl o jej zbyt owłosionych łydkach, przez które nie mogła zostać przewodniczącą Koła Wiejskich Feministek walczących o wolność noszenia kaloszy w miejscach publicznych. Pisze wzruszający list z prośbą o pomoc do profesora Glacy z Kliniki Zwalczania Owłosienia im. „Porucznika Kojaka”.
Tymczasem komendant Mendoso z nadmiaru stresu zaczyna podejrzewać samego siebie o próbę zamachu na męża Laluny. Postanawia to sprawdzić i zaczyna śledzić siebie w przebraniu Zorro. Zostaje jednak aresztowany przez komendanta Mendoso, który spostrzegł po kilku godzinach czarną postać wiszącą na żyrandolu.
Pod wieczór Santiago de Lago obiega niespodziewana wieść, iż w przerwie kursu na rycerza Jedi ma przybyć na wakacje ojciec Leona. W swoim czasie słynął on z tego, iż idąc po ulicy poruszał się zawsze po okręgu lekko unosząc się nad ziemią. Ta słabość ojca Leona stała się obiektem niezliczonych rozpraw naukowych, a i niejeden jajogłowy zwątpił w sens istnienia nauk ścisłych, których prawa ojciec Leona łamał równie łatwo jak przepisy drogowe."