@brass: jak rozmawiałem z tymi co jeźdżą w karetkach, to oni nie pamiętają kiedy nie połamali żeber. Tak więc niemal każda reanimacja kończy się połamaniem żeber. Wspominali jednak by się tym nie przejmować nawet trochę, bo to i tak niewielka cena za życie, a tak strasznie to wbrew pozorom ponoć nie boli
Dodałem do powiązanych jeszcze jeden filmik instruktażowy z pierwszej pomocy: http://supersexycpr.com/cpr.html , wiem było już na wykopie, ale temat na tyle istotny, że warto sobie to i owo przypomnieć :)
Nie wiem jak to zostało przygotowane na filmie, ale nie róbcie w domu czegoś podobnego, tj. nie róbcie resuscytacji na żywym człowieku (który tego nie potrzebuje oczywiście), dla zabawy.
Raz, że żebra można połamać, dwa że zakłócić pracę serca i potem może być potrzebna już prawdziwa pomoc.
Niby to ma byc dla jaj, ale jednak oni robia to bez maseczki do resuscytacji... koles robiacy za fantoma mialby nietega mine gdyby jakies WZW zlapal ;)
Komentarze (43)
najlepsze
przecież by Ci od razu pierrwszej pomocy udzielili!
Raz, że żebra można połamać, dwa że zakłócić pracę serca i potem może być potrzebna już prawdziwa pomoc.
Z tym języczkiem to mi się przypomniała maska ze "Strasznego Filmu"
http://static.fancydress.com/resources/ecommerce/images/products/816/145/img145816/product-enlarged.jpg
Komentarz usunięty przez moderatora