Zawsze też o tym myślałem, że gdyby miał być dzwon to lepiej skoczyć, ale: a) nigdy nie musiałem b) nie sądziłem, że adrenalina wystarczy, aby zdażyć, ale jak widać na filmie da radę.
Nie powiem, konkret. Poprawiłem trochę kontrast. To jest moment przed uderzeniem, a gość już nogami na motorze praktycznie.
Jak nie kaskader, to raczej wyćwiczone, a i tak takie ułamki sekund to mistrzowskie zachowanie zimnej krwi... No chyba, że to przypadek jeden na setki milionów, gdzie ciało zareagowało odruchowo w ten sposób, a on był średnio świadomy tego co robi.
@torquemadek: nie, przy tej prędkości i kącie natarcia oraz szybkości wirowania i głuchym odgłosie uderzenia 95% jak nic. Nie chciałbym być na jego miejscu - nie zazdroszczę
@Itsok: Kilkanaście lat temu czytałem o takim pomyśle. Poduszka powietrzna była zamontowana na baku i podczas zderzenia czołowego katapultowała kierowcę tak aby przeleciał nad uderzonym pojazdem. Były nawet profesjonalne testy zderzeniowe z udziałem manekinów, ale nie wiem co dalej stało się z tym projektem.
Komentarze (25)
najlepsze
a) nigdy nie musiałem
b) nie sądziłem, że adrenalina wystarczy, aby zdażyć, ale jak widać na filmie da radę.
@fujiyama: Za to krótkie spodenki i koszulka mogą mieć problem "dać radę" w drugim etapie tego manewru którego już na tym klipie nie widać.
Jak nie kaskader, to raczej wyćwiczone, a i tak takie ułamki sekund to mistrzowskie zachowanie zimnej krwi... No chyba, że to przypadek jeden na setki milionów, gdzie ciało zareagowało odruchowo w ten sposób, a on był średnio świadomy tego co robi.