Dlaczego niegłosowanie to głos na PiS? Dlaczego niegłosujący bardziej przyczyniają się do wygranej PiS niż ich wyborcy? Obalam kilka kwestii i dylematów ludzi, którzy chcą, moim zdaniem, zdradzić kraj przez niegłosowanie.
1. Nie będę głosował, bo mój głos i tak nic nie zmieni. Mogło tak pomyśleć kilka milionów ludzi, a kilka milionów ludzi to już na 100% zmiana w wyborach, nawet kilkaset tysięcy. Dokładnie przez to podejście mamy teraz co mamy. Nie przez ludzi, którzy zagłosowali na PiS tylko przez ludzi, którzy chcieli głosować inaczej, a nie głosowali. Jasne, można mówić, że nie głosowali też niektórzy wyborcy PiSu, ale bądźmy szczerzy.. znaczna część ich elektoratu głosuje. To wśród młodych jest takie zobojętnienie i zidiocenie w stylu "mnie to nie dotyczy, ja nie płacę podatków" itd itp. Dzieciaki myślą, że ich polityka nie dotyczy i kompletnie ich to nie obchodzi, bo myślą, że jedno i to samo. Nie dopuszczają do siebie, że kiedyś ktoś może przez to zabrać im wolność i demokracją "haha ta w 2020 ktoś mnie pozbawi praw". To właśnie się dzieje, przez zobojętnienie.
2. Nie będę głosował, bo PiS teraz sfałszuje wybory. Jeżeli PiS by wygrał to w maju byś mógł mieć ostatnie demokratyczne wybory. Wszyscy im teraz będą patrzyć na ręce, nie wiem czy ktoś z Was kiedykolwiek siedział w komisji. Nikt nic nie sfałszuje. PiS się będzie wycofywał z wyborów prędzej, bo wiedzą, że by przegrali (sondaże) i chcą przepchnąć w sejmie (w który mają władzę, bo nie głosowaliście) żeby PAD miał dodatkowe dwa lata, co potwierdza fakt, że tych wyborów nikt nie ma zamiaru fałszować.
3. Nie będę przykładał ręki do tych wyborów! Wbrew konstytucji! Moja moralność! Psiocz sobie dalej, zagłosowanie przeciwko nim to jedyne co możesz zrobić. Dostając karę administracyjną też możesz się co najwyżej rozpłakać, nikogo nie obchodzi Twoje gadanie o konstytucji. Dupę sobie nią podetrzyj, bo ona Cię nie uratuje. Ty uratujesz ją głosując przeciwko PiS. Jak śmiesz mówić o moralności, gdy skazujesz kraj na rządu PiS i wszystkich obywateli na utratę wolności, i demokracji. Nie możesz absolutnie zrobić nic innego przeciwko rządowi niż oddać głos na ich przeciwników.
Dziękuję za uwagę, jeżeli dalej nie zamierzasz głosować to zgadzasz się na utratę wolności, Polski, praw i nie masz prawa narzekać, a z elektoratem pisu możesz podać sobie rękę, bo stoicie na równi, a nawet bardziej się przykładasz niż oni.
PiSowi zależy na tym żebyś nie głosował, nie daj się tej propagandzie. Oni wiedzą, że ich elektorat zagłosuje mimo, że gardzą nim bardziej niż Tobą.
Komentarze (387)
najlepsze
Wystarczy zauważyć, jaka jest od dłuższego czasu narracja, i czym podpierają się w dużej mierze prąc do tych wyborów: frekwencją.
Gdy było głosowanie w wyborach lokalnych parę tygodni temu, PiS z Kaczyńskim na czele brandzlowali się medialnie tym, że w jednej z komisji frekwencja była relatywnie wysoka. Ogłaszali wszem i wobec że to dowód, że wybory mogą normalnie odbyć się w czasie epidemii.
(zignorowali
==========================
==================
#!$%@?ąc od tego wszystkiego...
Widząc, jak skretyniały jest naród...
Całkiem logicznym i sensownym IMO argumentem (choć sam go nie podzielam - ale widzę w nim sens) - ba, nawet za oddaniem głosu
Jak chcecie kandydata ze 100% zgodności to zgłoście swoją kandydaturę.
Nie mam zamiaru brać udziału w tej farsie nazywanej wyborami która nie ma żadnej podstawy aby odbyć się w takim układzie
Tylko masowy bojkot może coś zmienić
Wygra i tak Duda
Ale jak wygra przy frekwencji 10% to to pokaże jakie faktycznie mają poparcie w społeczeństwie
Wtedy przy pierwszym potknięciu bd można ich pogonić i nie zasłonią się że zostali "demokratycznie
przykład maniery dyktatorskiej mieliśmy chociażby kilka dni temu, kiedy najpierw wódz zakazuje odwiedzana zmarłych na cmentarzu, a następnie sam tam idzie jak buc i co mu zrobisz?