"Trzeba skończyć z samowładną tyranią, wprowadzić monarchię konstytucyjną, a po niej demokrację…
- Co?
- Ludowładztwo. Ustrój, w którym rządził będzie lud, Ogół obywateli wszystkich stanów, poprzez wyłonionych w uczciwych wyborach najgodniejszych i najuczciwszych reprezentantów…
Rience ryknął śmiechem. Zaśmiał się dziko Bonhart. Serdecznie, choć trochę skrzekliwie, zaśmiał się z ksenoglozu czarodziej Vilgefortz. Wszyscy trzej długo śmiali się i rechotali, roniąc łzy jak grochy.
@jast: myslisz, ze w 39 ludzie tak bardzo gdybali za co?! brali karabiny w dlon, bo najechano ich terytorium i chciano ich go pozbawic. Myslisz, ze ktos sie zastanwial nad istota faszyzmu etc.
Oni przeprowadzali ankietę przy pomocy Amerykanów :) Łapali afgańczyka , zamykali do więzienia , głodzili , straszyli - na koniec pytali czy wie co to jest demokracja :D Ja też bym wolał nie wiedzieć !
O zamachach terrorystycznych też bym wolał zapomnieć żeby mnie nie powiązano !
@marcin231: gdyby takiego Afgańczyka wzięli w obroty to po kilku dniach wymieniłby ze 100 zalet demokracji, powiedział dlaczego kocha ją całym sercem, jak również z całym przekonaniem przyznałby, że jego matka jest wielbłądem.
A ilu Amerykanów wie gdzie leży Afganistan i ilu jego mieszkańców zginęło od 11 września? Dlaczego Afgańczycy mieliby się przejmować jakimiś trzema tysiącami Amerykanów gdy 11 września mają u siebie na okrągło?
Plemiona afgańskie to niepodlegli ludzie. Choćby wojna trwała i 50 lat, nie wprowadzą tam działającej demokracji. Siły koalicji kontrolują jedynie Kabul i pojedyncze miasta, daleko im do zwycięstwa z partyzantką. Nie podoba mi się to, że Ameryka miesza się od dziesięciu lat w wojnę w kraju, z którego z podkulonym ogonem i ogromnymi stratami wyjechała ledwo dwie dekady temu radziecka armia. Robią te same błędy, operacja jest przegrana z definicji praktycznie.
Komentarze (56)
najlepsze
51% ludu może zabrać pieniądze pozostałym 49%.
- Co?
- Ludowładztwo. Ustrój, w którym rządził będzie lud, Ogół obywateli wszystkich stanów, poprzez wyłonionych w uczciwych wyborach najgodniejszych i najuczciwszych reprezentantów…
Rience ryknął śmiechem. Zaśmiał się dziko Bonhart. Serdecznie, choć trochę skrzekliwie, zaśmiał się z ksenoglozu czarodziej Vilgefortz. Wszyscy trzej długo śmiali się i rechotali, roniąc łzy jak grochy.
- Dobra - przerwał wesołość Bonhart. - Nie na
O zamachach terrorystycznych też bym wolał zapomnieć żeby mnie nie powiązano !