Jak media sieją niepotrzebną panikę na temat koronawirusa (Szkocja)
Cześć Mirki i Mirabelki, dzisiaj opiszę wam jak media sieją panikę i żerują na koronawirusie na przykładzie szkockim i to w moim miejscu pracy.
zeus_pl z- #
- #
- #
- #
- 6
- Odpowiedz
Cześć Mirki i Mirabelki, dzisiaj opiszę wam jak media sieją panikę i żerują na koronawirusie na przykładzie szkockim i to w moim miejscu pracy.
zeus_pl zCześć Mirki i Mirabelki,
Dzisiaj opiszę wam jak media sieją panikę i żerują na koronawirusie na przykładzie szkockim i to w moim miejscu pracy.
Najpierw pojawił się ten artykuł:
https://www.eveningtelegraph.c...
Zasadniczo piszą tu, że gościu wrócił z wakacji we Włoszech i firma go wysłała na kwarantannę, wielka konspira, ludzie się boją o zdrowie, prawda jest ukrywana itp.
O całości dowiedzieliśmy się właśnie z tego artykułu. Żadnej paniki, agresji i pretensji nie było. Firma postanowiła dmuchać na zimne i wysłała pracownika do domu.
Słusznie.
Kilka dni później pojawił się drugi artykuł:
https://www.eveningtelegraph.c...
Pierwszy przypadek koronawirusa w Szkocji. Nigdzie w artykule nie ma napisane, że to ten sam gościu ale w środku artykułu sprytnie umieszczony jest link do poprzedniego artykułu, który ozdobiony jest zdjęciem mojego miejsca pracy.
Ludzie zaczęli panikować, na mieście zdarzyło się, że ludzie ubrani w ciuchy z logiem Dover byli wyzywani i przepędzani (serio...) na FB ludzie zaczęli sobie podawać dane personalne naszego współpracownika.
Firma wydała wewnętrzne oświadczenie, w którym tłumaczy, że pierwszy i drugi artykuł mówią o innych osobach i że nasz pracownik nie jest chory.
Wczoraj wydarzyła się niefortunna rzecz. Bez wdawania się w zbędne szczegóły z szacunku dla osób zaangażowanych powiem tylko, że zmarł prawie 50-letni pracownik. Problemy zdrowotne, na które skarżył się od jakiegoś czasu. Reanimowali go aż do przyjazdu karetki ale się nie udało. Jego rodzina, współpracownicy i osoby które udzielały pierwszej pomocy, możecie sobie wyobrazić w jakim są stanie psychicznym. Cała fabryka była tak wstrząśnięta wydarzeniem, że wszyscy zostali wysłani do domu (parę godzin przed końcem zmiany) a głowa działu HR osobiście pojechała poinformować rodzinę, złożyć wyrazy współczucia i zapewnić o wsparciu.
Dzisiaj rano zanim zaczęliśmy zmianę media już czekały. Firma złożyła wyjaśnienia, przypomniała o rodzinie itp.
Artykuły:
https://www.eveningtelegraph.c...
https://www.thescottishsun.co....
Tutaj już przegięli, oryginalny tytuł brzmiał
"Coronavirus: Dundee worker collapses and dies at factory ..."
Ludzie zaczynają panikować mimo, że nic się nie dzieje. Moja ciężarna żona ciągle się stresuje, prosi żebym przestał chodzić do pracy. Co dalej, muszą kogoś ukamienować na ulicy, żeby media się ogarnęły?
Proszę was, opamiętajcie się i nie dajcie innym żerować na waszym strachu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#koronawirus #2019ncov #media #szkocja #chiny
Komentarze (6)
najlepsze
Objawia się to tak, że jak masz koszulę z logiem mojej firmy to obcy ludzie mogę cię na mieście wyzywać i kazać ci #!$%@?ć (np z supermarketu). Ogólnie ludzie zaczynają się denerwować i zachowywać irracjonalnie. W ciągu ostatnich paru dni u mnie w firmie było kilka oświadczeń, osoby podróżujące mają obowiązek zgłaszać wszelkie wyjazdy i mamy bana na niektóre