Tortury Wałęsy na internowaniu w Arłamowie. Komuniści poili go zupą i alkoholem
Lecha Wałęsy pilnowali funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, a nie Służby Więziennej. W oknach nie było krat, a w rządowych ośrodkach, do których trafiał miał nieograniczony dostęp do żywności, alkoholu czy papierosów. Mógł robić, co chciał.
Ponzi z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 86
Komentarze (86)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
brzmi jak te pasty o papieżu
( ͡° ͜ʖ ͡°)