Lata temu, jadąc Cinquecento w korku 15-20 km/h wbiłem się przez nieuwagę w tył Malucha. Ja miałem pęknięty zderzak a gościowi silnik wskoczył na tylne siedzenie. Fakt faktem tylna belka była tak przeżarta rdzą, że chyba tylko na lakierze się trzymała. ¯\_(ツ)_/¯
Komentarze (3)
najlepsze