Jakim średniowieczu, skoro mężczyźni i kobiety są równi to po co przyjmować kartę, która to by stwierdzała? To w ogóle wg mnie największa schizofrenia feminizmu, z jednej strony uważamy, że każdy jest równy bez względu na płeć, a z drugiej każemy kobietom walczyć o równość - wniosek z tego taki, że jednak nie jesteśmy równi. Bo nie uważam, aby kobiety były dyskryminowane, a już na pewno nie znacząco: "nie znacząco" dlatego, że
@lnga: Dyskryminacja to o tyle drażliwa sprawa, że można pod nią podczepić mnóstwo rzeczy, nawet zwykłe buractwo. Problem z tym, że globalna walka z dyskryminacją niczego nie zmieni. Takie rzeczy można kształtować w skali mikro, czyli na przykład piętnować to wspomniane buractwo, ale niekoniecznie nazywać to walką z dyskryminacją: zapracować po prostu na szacunek do siebie. To każdy może zrobić a co najważniejsze, unikamy przy tym frustracji związanej z tym, że
Komentarze (10)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Bogdan Bachmura, Jerzy Szmit- zapamiętajmy te nazwiska i nie głosujmy na tych ludzi w wyborach.