W salonie gier zastawiono pułapkę na celników? Sprawa może mieć drugie dno
Celnicy poinformowali, że podczas rutynowej kontroli w jednym z lokali gier komputerowych w Braniewie zastawiono na nich pułapkę. Lokal miał zostać zamknięty, a do środka wpuszczono gaz. Okazuje się jednak, że sprawa mogła wyglądać zupełnie inaczej.
olsztyn_com_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
- Odpowiedz
Komentarze (82)
najlepsze
Fajny ten kraj. Taki gówniany.
Ciekawe jaki wyrok będzie
- Załóżmy, że jesteś celnikiem i chcesz sobie dorobić okradając bankomaty / bitomaty. Jeśli ci się uda, to znikasz z kasą - jeśli nie to chciałeś zrobić sprawdzenie i cię zaatakowali ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Zakładam, że funkcjonariusze muszą zapłacić za uszkodzenia. Czyżby z podatków?
- Rozumiem, że funkcjonariusze nie muszą odpowiadać za nic w przypadku takiej akcji?
"Wtedy osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo lokalu, mając podgląd z kamery, była już pewna, że ma do czynienia z kolejnym napadem rabunkowym.".
"(...)mając podgląd z kamery(...)"
Skoro jest podglad z kamery to dlaczego go nie upublicznic? Wtedy nie byloby o czym rozmawiac.
@gorzki99: Ale to musi zrobić odpowiedzialny za lokal. A to lokalu broni ktoś całkiem inny.
Lokal został otwarty w celu wypompowania znajdującego się w nim gazu?
@wrrior: No właśnie - to się nie trzyma kupy.
No chyba, że jesteś debilem/złodziejem i bitomat mylisz z automatem do gry xD