Na początku zastanawiałem się co w niej takiego niezwykłego ale potem przypomniało mi się jak to było kiedy sam miałem papugę - ciągle tylko hałasowała w klatce, nie potrafiła się niczym bawić a jak się ją wypuściło żeby polatała po mieszkaniu to chowała się w największy zakamarek i kiedy chciało się ja stamtąd wyciągnąć to niemiłosiernie gryzła (nigdy bym się nie odważył jej pogłaskać)... a ta jest jakaś taka milutka :)
Komentarze (1)
najlepsze