Mieszkam w parku krajobrazowym ....nie zdajecie sobie sprawy ile razy dziennie słyszę strzały ze sztucera.....oni wybiją wszystko co do nogi pod idiotycznym pretekstem selekcji i innych wierutnych bzdur.
Oni robią taką selekcję, że niedługo żaden przedstawiciel danego gatunku nie załapie się na ich minimum.
Specjalnie się zalogowałem żeby zdementować te bzdury.
Myśliwi (nie kłusownicy) prowadzą gospodarkę leśną, polega to na tym że tak jak w zwyczajnym gospodarstwie rolnym prowadzi się ubój zwierząt. To normalne, gdyby nie to, zwierzęta zaczęły by rozmnażać się w sposób całkowicie niekontrolowany zagrażając uprawom i twojemu domostwu.
Wataha dzików potrafi ogołocić całe pole ziemniaków w jedną noc (zwłaszcza świeżo posadzonych) o innych uprawach nawet nie wspominając.
przywilej polowania na tury był jedynie w rękach książąt. Od początku XV wieku główna ostoja turów, Puszcza Jaktorowska była specjalnie chroniona na mocy traktatów książęcych.
Myśliwi ratowali tury. Wyginęły z braku naturalnych siedlisk. Wtedy nie wiedziano wiele o chowie wsobnym, czy o minimalnej wielkości populacji i zmienności genetycznej.
Komentarze (58)
najlepsze
Mieszkam w parku krajobrazowym ....nie zdajecie sobie sprawy ile razy dziennie słyszę strzały ze sztucera.....oni wybiją wszystko co do nogi pod idiotycznym pretekstem selekcji i innych wierutnych bzdur.
Oni robią taką selekcję, że niedługo żaden przedstawiciel danego gatunku nie załapie się na ich minimum.
Szuje
Myśliwi (nie kłusownicy) prowadzą gospodarkę leśną, polega to na tym że tak jak w zwyczajnym gospodarstwie rolnym prowadzi się ubój zwierząt. To normalne, gdyby nie to, zwierzęta zaczęły by rozmnażać się w sposób całkowicie niekontrolowany zagrażając uprawom i twojemu domostwu.
Wataha dzików potrafi ogołocić całe pole ziemniaków w jedną noc (zwłaszcza świeżo posadzonych) o innych uprawach nawet nie wspominając.
przywilej polowania na tury był jedynie w rękach książąt. Od początku XV wieku główna ostoja turów, Puszcza Jaktorowska była specjalnie chroniona na mocy traktatów książęcych.
Myśliwi ratowali tury. Wyginęły z braku naturalnych siedlisk. Wtedy nie wiedziano wiele o chowie wsobnym, czy o minimalnej wielkości populacji i zmienności genetycznej.
też nie lubię pum.