Ostetnio widziałem pierwszy raz Kevina Spaceya podczas wizyty w sądzie. Było to chyba jego pierwsze pokazanie się od chwili tego zniknięcia kiedy zrobił się kwas o te molestowania.
Koleś w sądzie wyglądał tak jakby cały czas grał. Miałem wrażenie że za chwilę spojrzy wymownie do kamery i zacznie jakis monolog.
Z komentarzy pod filmem wynikało, że nie tylko ja miałem takie wrażenie.
O, widzę że zawitałem na joemonster.org, zaraz się zesram ze śmiechu z tych tatusiowych żartów, wiecie, małżeństwo to najgorsza rzecz jaka może się przydarzyć mężczyźnie hehe
uff dobrze że jest śmiech z puszki bo bym nie wiedział kiedy płakać z tych śmichów-chichów
@jankes83: prawdopodobnie słyszałem, ale tatusiowe żarty które od miliona lat istnieją dokładnie w takiej formie (o jak straszne jest małżeństwo, samochód się psuje, o jakie dzieci irytujące, no nie, znowu do roboty trza iść) jakoś do mnie nie docierają
@to_jest_chyba_kurcze_zart: mam podobne odczucia, zastanawialem sie nad tymi wszystkimi powtarzajacymi sie zartami, filmikami itp. Mnie nie smiesza juz, ale kogos na pewno, nie każdy przejrzal polowe internetow, sa nowi użytkownicy i mlode pokolenia, dla ktorych ten smieciowy stuff jest czyms nowym. Trzeba to zrozumiec i dac sobie spokoj :p
Komentarze (34)
najlepsze
źródło: comment_brIik760yFJR9fSXaZx4Hpg1v46IoLBc.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
o shazamie nie słyszałeś?
Koleś w sądzie wyglądał tak jakby cały czas grał. Miałem wrażenie że za chwilę spojrzy wymownie do kamery i zacznie jakis monolog.
Z komentarzy pod filmem wynikało, że nie tylko ja miałem takie wrażenie.
uff dobrze że jest śmiech z puszki bo bym nie wiedział kiedy płakać z tych śmichów-chichów