Byłem tam. Ma jedną ciekawą przypadłość to miast. Ot, z jednej strony jest fabryka papieru a z drugiej jest fabryka kawy i ... jak z jednej strony wieje to czasami smród którego się ma dość ale z drugiej strony jak zawieje np. następnego dnia ... hmmmmmmm pięęęęęknnnnyyy zapach kawy. Dość niecodzienne doświadczenie.
Komentarze (1)
najlepsze