Oni tam dukają po polsku jak by byli na kursie A2-B1, polskiego to oni się tam chyba dopiero na studiach uczą, a u nas w Polsce by dostać się na anglistykę lub germanistykę to trzeba co najmniej C2 mieć ¯\_(ツ)_/¯
@mecromon-bilko: masz oczywiście rację, ale żeby się dostać na japonistykę/sinologię lub inne niepopularne języki nie trzeba mieć wcześniejszego kontaktu z nimi w szkole. Dostajesz się tam bazując na wynikach maturalnych z j. polskiego i angielskiego. Przypuszczam, że w przypadku polonistyki w Japonii jest podobnie :)
@mecromon-bilko: No ale co Ty porównujesz niemiecki z angielskim do polskiego :p gdzie niby wcześniej mieli się tego języka nauczyć chociaż w podstawowym zakresie. Z resztą pozornie dukają. Zwróć uwagę, że absolutnie używają tylko polskiego języka, rozumieją wszystko co się mówi do nich. Nie posiłkują się swoim rodzimym językiem, to świadczy o wysokim poziomie a doszlifują już w praktyce.
Nieźle trzeba jako Japończyk przegrać życie, żeby studiować Polonistykę w Tokio. 0 perspektyw, kompletnie zmarnowany czas. To może być gorszy wybór kierunku w kontekście Japonii, niż wybór studiów filozoficznych Polaka w Polsce ( ͡°͜ʖ͡°)
@Czechosloawcki_Majonez: Mylisz się, każda firma zawierająca umowy w Polsce potrzebuje tłumacza znającego oba języki. Tym bardziej im mniej ludzi z takim wykształceniem tym bardziej są poszukiwani na rynku, a co za tym idzie mają również dobre zarobki.
@Czechosloawcki_Majonez: W filmie pada odpowiedz dlaczego studiują polonistykę, po 10 minucie. Wbrew pozorom nauka jezyka jakiegoś mało istotnego biednego kraju to nie taki zły pomysł, w takich krajach często się inwestuje bo tania siła robocza, a na stanowisku kierowniczym zawsze lepiej "swojego" zatrudnić. A po za tym zawsze mniejsza konkurencja na rynku pracy bo mało komu sie chce takich "egzotycznych" języków uczyć.
Komentarze (227)
najlepsze