Mój najdziwniejszy nocleg outdoorowy
Podczas ostatniego wypadu na Jurę trafiłem na skałę, która przypominała ni mniej, ni więcej... tylną część ludzkiego ciała. Tak... tę, na której siadamy. Co więcej, spędziłem w jej wnętrzu noc! Całość miała charakter surrealistycznej groteski, niemniej jednak przetrwałem. Zapraszam na relację!
P.....l z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 17
- Odpowiedz
Komentarze (17)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mój weirdest nocleg outdoorowy