Pomyśl zanim wystawisz komentarz na allegro!
Od pewnego czasu dorabiam na allegro. Posiadam zarejestrowaną działalność gospodarczą, na każdy zakup wystawiam dowód sprzedaży, bardzo dbam o kupujących. Dorobiłem się (pewnie dla niektórych to niewiele) ponad 250 pozytywnych opinii w ciągu roku z ocenami:
ZGODNOŚĆ Z OPISEM 5,0/5
OBSŁUGA KLIENTA 5,0/5
CZAS WYSYŁKI 4,9/5
KOSZT WYSYŁKI 5,0/5
Informuję klientów o ewentualnych problemach, wysyłam maile informujące nawet o jednodniowym poślizgu w wysyłce. Dużo też na allegro kupuję i dlatego traktuję klientów tak, jakbym sam chciał być traktowany. Dorobiłem się też statusu Super Sprzedawcy, który wyróżniał moją ofertę wśród innych aukcji, klientom zaś zapewniał profity w postaci np. dodatkowych monet. Wszystko się fajnie kręci, klienci zadowoleni, zamówienia spływają...
Aż tu nagle w sobotę 29.09 wpada zamówienie po godz. 15. Ot, nic nadzwyczajnego. Zamówienie jak każde. Przychodzi poniedziałek, następuje realizacja, faktura i wysyłka. Czy da się szybciej? Pewnie tak, ale nawet amazon poczekał by do poniedziałku z wysyłką.
Tego samego dnia, po godz. 22 (przypominam, poniedziałek, 1 października) otrzymałem wiadomość, że klientka prosi o fakturę z datą wrześniową, ponieważ jest to bardzo istotne z powodów księgowych.
Grzecznie odpisałem, że nie będzie to niestety możliwe, ponieważ zakończyłem fakturowanie we wrześniu (dla mniej uważnych - mamy październik).
Odpowiedź była jasna: Mam obowiązek wystawić fakturę z datą zakupu (sobota) i albo taka faktura będzie, albo sprawa zostanie rozwiązana w mniej przyjemny sposób, ponieważ faktura z datą październikową nie jest do zaakceptowania.
Poinformowałem, że wystawiłem fakturę zgodnie z obowiązującą ustawą o podatku od towarów i usług a konkretnie Art. 106i dla bardziej zainteresowanych.
Klientka nie przyjmuje tego do wiadomości, twierdzi, że nie będzie mogła teraz tego zakupu rozliczyć, że przy paragonach to nie jest ważne, ale przy fakturach tak. Zarzuca mi też brak szacunku dla kontrahenta i wygodnictwo. Bo nie chcę cofnąć czasu i wysłać jej faktury z września.
Dyskusja się kończy groźbą pierwszej, negatywnej opinii. Cóż, kiedyś musiała być ta pierwsza, odpiszę jak to wygląda z mojej strony i inni ocenią.
Pani we wtorek rano odbiera produkt i po południu wystawia opinię:
"Uwaga na tego kontrahenta przede wszystkim przez osoby które potrzebują fakturę. Pan wystawia z datą kiedy jemu pasuje, a nie z datą zakupu. Zasłania się Art. 106i. 1. Fakturę wystawia się nie później niż 15. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano dostawy towaru lub wykonano usługę. Jeśli ktoś zamierza wrzucić sobie ją w koszty miesiąca, w którym faktycznie kupił i zapłacił za przedmiot, może się srogo rozczarować. Szczególnie jeśli przedmiot nie należał do najtańszych."
I teraz najlepsze:
Zgodność z opisem: 4 - mała niezgodność z opisem (niestety nie wiem jaka)
Czas wysyłki: 2 - późna wysyłka (wysyłka pierwszego dnia roboczego po zamówieniu, wszystko zgodnie z deklarowanymi terminami)
Koszt wysyłki: 2 - wysoki (10 zł za przesyłkę kurierską)
Obsługa klienta: 1 - naganna (za to, że nie cofnę czasu)
Dlaczego to takie ważne? Bo nie jestem sprzedającym z dziesiątkami komentarzy dziennie i taka opinia odbija się na statystykach, przez co straciłem tytuł Super Sprzedawcy, moje produkty straciły wyróżnienie, klienci monety a ja nowe zamówienia.
Powiecie, co na to allegro? Nic. Jest to subiektywna opinia kupującej i nic nie mogą zrobić.
Z ciekawostek podpowiem, że wysyłka firmami "zaprzyjaźnionymi" z allegro i dodanie numeru listu przewozowego do zamówienia skutkuje sprawdzeniem czasu nadania przesyłki w monitoringu firmy kurierskiej i w moim przypadku automatycznie za wysyłkę dostał bym 5 gwiazdek jako zrealizowana w terminie.
Niestety wysłałem paczkę DPD, które nie jest w tej chwili zintegrowane i klient może sobie ten czas wysyłki ocenić zupełnie dowolnie, bez żadnej weryfikacji.
Pracownicy allegro nie mogą tej oceny zmodyfikować, nawet posiadając dowody w posaci listu przewozowego. Tylko automat i tylko zaprzyjaźnione firmy.
Niby to tylko jakieś tam gwiazdki, ale potrafią skutecznie wpłynąć na sprzedaż, co najgorsze nie mam sobie nic do zarzucenia w tej kwestii, korespondencja odbyła się z należytym szacunkiem i nie widzę podstaw do nagannej oceny. Kupująca ewidentnie kłamie też w kwestii czasu wysyłki. Przestała odpisywać na moje maile, chyba przyszedł czas na wysyłkę korespondencji pocztą.
Szkoda, że allegro nie odrzuca najgorszej i najlepszej opinii przy obliczaniu wyniku sprzedawcy, wyeliminowało by w ten sposób pewien błąd pomiarowy. Ale oni mają to i tak gdzieś. Cyt. "Chciałabym Panu pomóc jednak Kupujący ma prawo do wyrażenia swojej subiektywnej opinii. Być może nie chodzi w ocenie Kupującego np. o to, że przesyłka była nieterminowa, ale że w przyszłości chciałby, aby ten czas był krótszy." czy "Kupujący na Allegro mają prawo do wyrażenia własnej opinii, co do przebiegu zakupu, czy stanu samego towaru oraz sposobu jego dostawy. Komentarz nie łamie regulaminu.Kupujący ocenił kilka aspektów transakcji. Nie jestem w stanie ustalić, jak wyglądał kontakt pomiedzy Państwem. W związku z tym nie mogę podważyć oceny i komentarza".
Co dalej? Zobaczymy jak spadną zyski (bo spadną na pewno i da się to policzyć). Rozważam dochodzenie roszczeń z tytułu zniesławienia, ale pewnie zaraz odezwą się głosy, jak to, jak to, klient ma zawsze racje.
To skrajny przypadek, zdarzało mi się dostawać oceny poniżej 5 i pytałem klientów co było nie tak, najczęściej padała odpowiedź, że "kliknęło mi się", "myszka się omsknęła, miało być 5" albo "pomyliłem zakupy". No i to jest niekorygowalne przez allegro.
Chciałbym prosić o rozwagę przy komentarzach, wystawiajcie je, ale w gwiazdki klikajcie uważnie. To nie jest "tylko opinia", której nikt pewnie nie przeczyta. To są istotne rzeczy, szczególnie w przypadku małych biznesów, które mają niewiele zamówień i takie "pomyłki" mogą skutecznie zmienić kwotę przychodów.
Tak to wygląda z punktu widzenia sprzedającego. W sieci są tylko przypadki z tej drugiej strony. A Wy jakie macie doświadczenia?
Komentarze (91)
najlepsze
Jak rozwiniesz biznes przejdziesz na coś takiego, wchodzi zamówienie leci automatycznie na baselinker.com
On odbija na favato.pl
Klient dostaje powiadomienie mailowe o zamówieniu + fakturę z favato na maila
Ty przychodzisz do roboty, drukujesz paragon podpinasz pod kopię i realizujesz zamówienie.
Jeżeli jest to tylko taka zabawa i jedynie chcesz trochę dorobić to ok,
W końcu zawsze na ileśset transakcji trafi się cham, albo coś może pójść nie tak.
Nie wiedziałam, że Allegro od czasu do czasu robi czystki i takich pikusiów jak ja wywala na zbity łeb, bo może. Wystarczy cokolwiek, drobny
1. Traktuj allegro jako jeden z wielu kanałów dystrybucji, wrzucaj tam ofertę jako wabik na klientów.
2. Załóż sklep internetowy (wiem, że to może się wydać trudne) jeśli chcesz rozwinąć swoją firmę.
- sklep to przede wszystkim brak prowizji od sprzedaży,
@goloneq: Racja, dlatego nie rozumiem klientki OPa. Mogła zadzwonić przed zakupami i poprosić o fakturę wrześniową.
Nawet się zastanawiam czy nie zrobić tego samego co na aliexpress dostępna strona z nicami które od razu warto zablokować na allegro
[ciap]
1) datę wystawienia;
[ciap]
6) datę dokonania lub zakończenia dostawy towarów lub wykonania usługi lub datę
otrzymania zapłaty, przed dokonaniem określonej czynności dostawy lub świadczenia usług, o
Trochę samokrytyki by się
Każda normalna usługa wystawi fakturę z dniem zapłaty. Odstawiasz dziwne szopki z tym zamykaniem miesiąca w ostatni dzień @czyki . Mógłbyś być bardziej nastawiony na konsumenta i nie odstawiać inby z powodu jednego dnia, czyli zamykać sobie miesiąc te 2-3 dni później. Korona by ci z głowy nie spadła.
data wystawienia: 01.10
data sprzedaży: 29.09
jest dla niej do zaakceptowania
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z zamykaniem miesiąca, miesiąc sam się zamyka o północy ;) Nie mam kasy fiskalnej, ale ciekawy jestem jak inni jeszcze 2-3 dni robią poprzedni miesiąc na
sprzedaje produkty na ebay za granicami i zapewniam Cię ze ok 5% klientów to zwykli złodzieje i oszuści. Ebay nie chrzani się ze sprzedającym. Klient ma zawsze racje i tyle.
Standardem jest ze:
1. ktoś informuje ebay ze produkt nie dotarł (żeby dostać go za darmo)
2. Jeżeli kupi iles produktów rozwala jeden z nich żeby pokazać ze to dziadostwo i chce zwrotu kasy...za calosc
3. Kupi produkt ale chce coś dostać więcej gratis - ot tak bo chce i