Moja gwiazda - krowa. Zagrała w Wołyniu
Nasza krowa jeździła „grać” do skansenu na kilka godzin dziennie, potem wracała do nas. Ale nie była to ta sama krowa, która rodziła w filmie. Wykorzystaliśmy do scen w skansenie dublerkę, naszą drugą, podobną krowę, żeby nie wpływać na stan ciężarnej krowy.
jotem1st z- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz