Znajomek pracował jako logistyk. U jednego z klientów maszyna klienta uszkodziła ich ciężarówkę. Właściciel tamtej firmy był z Maroka, ożeniony z Polką. Kolega w trakcie rozmowy telefonicznej z Marokańczykiem słyszy pytanie od szefa - Gdzie to się stało? A ten pacan odrywa słuchawkę od ucha i nie zasłaniając mikrofonu mówi - U tego murzyna ... Po czym wraca do rozmowy z Marokańczykiem i przykłada słuchawkę do ucha, gdzie słyszy od araba z
Komentarze (10)
najlepsze