Wstęp
Jako że jakiś czas temu przytrafiła mi się ciekawa sytuacja, postanowiłem ją opisać ku przestrodze innym, którzy liczą, że ich nieużywana domena sobie wygaśnie i ją od nowa taniej kupią lub w ten sposób przeniosą, czy też po prostu do zapominalskich, którzy nie odnawiają swoich domen, bo nawet mało kiedy z nich korzystają.
Historia
7 czerwca 2017 roku, wygasła mi domena, którą kupiłem, miałem tam coś robić, ale ostatecznie zrezygnowałem i była sobie pusta, nieużywana. Jakieś dwa miesiące przed wygaśnięciem pomyślałem sobie, że poczekam i kupię ją jeszcze raz, tym razem z konta firmowego, żeby nie bawić się we wpisywanie danych.
No i tak chciałem zrobić, domena wygasała bodajże około pierwszej w nocy, więc czekałem, czekałem. Wybija czas wygaśnięcia i trafienia do sprzedaży, mija kilka minut, nie działa nadal. Co jest? No to jest, że tytułowy ddregistrar.pl zajął domenę z zamiarem kupna. Czy to zrobi? Tak lub nie. Na początek co robić, a potem wytłumaczenie całej sytuacji i tego ohydnego procederu.
Co robić
Czy możemy coś zrobić? Oczywiście, że możemy — przede wszystkim, nie wklepywać swojej domeny na ich stronie, nie dzwonić, nie kontaktować się w żaden sposób. Jeśli zrozumieją, że chcecie odzyskać swoją domenę, już wolno jej nie puszczą. Jeśli nie dacie im o sobie znać, zostanie z powrotem wydana po upływie 14 dni.
Ceny nie wyglądają zachęcająco, ale jeśli naprawdę będziemy potrzebować tej domeny na teraz, to będzie trzeba zapłacić ten "haracz", za jej wypuszczenie. Niemniej starałbym się tego za wszelką cenę unikać, jak spotka nas taka sytuacja, nie dajmy zarabiać na sobie takim firmom.
Dlaczego i jak oni to robią
No właśnie, dlaczego? - dla pieniędzy, a po co innego mieliby to robić. Jak to jest w ogóle możliwe? Wykorzystują dziurę w systemie rejestracji, która pozwala zgłosić chęć rejestracji domeny... i ją zamrozić na dwa tygodnie. (Brawo NASK?). Formularz na ich stronie wygląda jak pułapka, na osoby których domeny przejęli. Zapewne, jeśli wpiszemy tam naszą domenę, to potwierdzają zakup i sami płacą. A jeśli nie, to na pewno robią po kontakcie telefonicznym. Jeśli pokażemy im, że chcemy domenę, to nie będzie łatwo.
Co ze mną
Ja szczęśliwie nie dałem się zrobić i swoje odczekałem. Niemniej jednak, nie było to miłe doświadczenie, szczególnie gdy spotykamy się z tym procederem po raz pierwszy. Normalne kupienie domeny przez kogoś innego, to nic niezwykłego. Ale w tym przypadku mamy do czynienia z "legalnym" scamem, dosłownie.
Komentarze (4)
najlepsze
Trzeba samemu było zgłosić taką chęć.