Jak się nauczy przypominać o urodzinach/imieninach i sam będzie kupował prezenty analizując wcześniej co solenizant już ma i co mu się przyda, to biere :D.
Dzwoniłem ostatnio do SwissMed w celu rezerwacji terminu. Rozmowę podjął włąsnie bot z kobiecym głosem. Nie az tak naturalnym jak tutaj, ale w czasie rozmowy, podałem wymagany pesel, nazwisko lekarza, termin i godzine - wszystko słowami i z oczekiwaną odpowiedzią. Było zabawnie. Przebiegło poprawnie.
Mało który fryzjer w USA mówi z takim ładnym akcentem, żeby asystent wszystko zrozumiał. Jak się dodzwoni do Filipinki to może wyjść różnie :) Albo manicure u Wietnamki.
Komentarze (142)
najlepsze
jednym inżynierem można by #!$%@? z pracy tysiace osob