Kiedys kolega (pajlot) mi powiedzial ze samolotow rocznie rozbija sie okolo 1000 tylko my slyszymy o tych kilku najwiekszych katastrofach a reszta to prywatne awionetki czy samoloty w krajach o ktorych malo sie slyszy. To i tak nic w porownaniu z samochodami ;) Co do szybowania takiego boinga na wylaczonych silnikach to podobno stosunek wysokosci do odleglosci jaka moze przeleciec jest wiekszy niz w szybowcach, wiec generalnie wylaczone silniki jeszcze nic takiego...
Nie znam się, ale mnie się wydaje, że jak do tej pory jedynym 100% sposobem na przeżycie katastrofy lotniczej jest spóźnienie się na ten samolot. Do tej pory działał :)
Komentarze (4)
najlepsze
http://imgur.com/ieWsF.jpg
- nie wsiadaj do samolotu gdy stężenie polskich polityków na pokładzie przekracza 1,5 polityka na metr sześcienny.