Okolice Wałbrzycha są niestety bardzo niedoceniane. W Kotlinę Jeleniogórską czy Kłodzką ludzie walą tłumami, natomiast w góry pomiędzy nie bardzo. Oczywiście wynika to z gorszej infrastruktury, bo tamte rejony w PRL szły w przemysł (który upadł niemal od razu po przemianach), a nie w turystykę, ale krajoznawczo jest tam mnóstwo - i przyrody, i chyba nawet bardziej historii. Z drugiej strony dzięki temu też góry nie są tak zadeptane jak Karkonosze. :)
@Ragnarokk W porównaniu gór wałbrzyskich, gór bialskich i masywu Śnieżnika w kotlinie kłodzkiej, to w okresie od wiosny do jesieni w kotlinie kłodzkiej znacznie mniej turystów spotykam na szlakach. Natomiast z górach sowich, wałbrzyskich, kamiennych za każdym razem spotyka dosyć sporą ilość turystów. Szlaki przemierzam ma rowerze, dziennie robiąc około 80km dlatego mam takie porównanie.
Komentarze (31)
najlepsze
Z drugiej strony dzięki temu też góry nie są tak zadeptane jak Karkonosze. :)
Jeśli dobrze liczę, to siedem razy byłem przy tych ruinach :)