Jeśli uda się zgrać człowieka do chmury i nagrać go na inne ciało. To co w przypadku nagrania na kilka ciał jednocześnie. Który będzie wlasciwym przedłużeniem człowieka źródłowego? :) Żaden.
@JJThompson "Wiele instancji tej samej świadomości połączona w sieci za pomocą fal radiowych. Taki umysł traktowałby poszczególne ciała jako neurony, węzły, które przechowują część informacji." byłby z tego fajny film SF... Coś chyba nawet było, że kilka osób na świecie ma wspólne odczuwanie - tytułu nie pamiętam
Temat ciekawy. Wykopuję, ale nasuwają mi się liczne pytania: jeśli osiągniemy nieśmiertelność, czy to fizyczną czy świadomościową, to co będzie czynić nas człowiekiem? Świadomość w "mechanicznej" obudowie? A może ciało zgodne z dna pierwowzoru bez względu na świadomość? Czy tylko "oryginał" zasłuży na miano człowieka? Czy może "kopia" też? Igranie z nieśmiertelnością, w mojej opinii, jest igraniem ze śmiercią.
@Fake_R: Jeśli ciało będzie symulowane po wpięciu elektrod do mózgu to nie będziesz się o to martwił, nawet zmienisz nastawienie do świata i zaczniesz więcej realizować ( ͡°͜ʖ͡°)
@MisCoala: Ja tam bym się nie obraził gdybym mógł nie myśleć o tym "ile czasu mi jeszcze zostało". Jest tyle miejsc do zwiedzenia tylko tutaj na ziemii - nie wspominając już o podróżach do innych galatkyk w dalekiej przyszłości. Także jedno życie to za mało.
@Porewit: właśnie to jest najciekawsze w tych pomysłach, że oprócz nieśmiertelności, człowiek mógłby pozbyć się bardzo ograniczającego go "opakowania" Podróże międzygwiezdne byłby "łatwe" gdybyśmy nie musieli martwić się o nasze białkowe opakowanko.
Komentarze (21)
najlepsze
Igranie że śmiercia? Śmierć należy traktować jak chorobę. A choroby się leczy.