wydaje mi się ze po tym billboardzie nie ma szans na tę robotę - pomyślą ze co to za kolo - jak będzie potem coś chciał np podwyżkę to znów kupi reklamę... za mądrych doradców to on nie ma
@ekstra: Jedno CV wysłał, dwa, dziesięć - bez odpowiedzi. Rozumiem, że to jego marzenie ale oni go tam nie chcą. Myślą już pewnie po tych stu listach, że to psychopata jakiś. A bilboard... Ile razy mają mu odpisywać, że nie chcą go? Przypomina mi to wysyłanie do dziewczyn co mnie olała sto razy prośby o drugą szansę. NIE MA DRUGIEJ SZANSY!
Nieprawda - zdecydowana wiekszosc (poza profesjonalnymi HRowcami, ale to gatunek specyficzny, ktory musi sobie znalezc jakas racje bytu na rynku, wiec bedzie wam to wmawiac) maja gdzies to "bombardowanie", wspaniale zredagowane motywki i swietnie ulozone CV. Prace moi drodzy dostaje sie albo przez polecenie, albo kompetencje, albo szczescie.
Polecenie, wiadomo - znajomy, czlonek rodziny, kumpel ze studiow itd itp. idzie do swojego szefa i mowi "sluchaj, mam takiego i takiego,
@a5x4: Żałosne jest to, że studiował z myślą o tej jedynej firmie...
I bardzo dobrze może ten przykład pokaże błędy w myśleniu większości Polaków.
Przez to, że jest życiowym nieudacznikiem musi teraz się reklamować na billboardach. Uczyć się 5 lat i przez ten czas myśleć o pracy w państwowej firmie... Śmieszne.
Myślał, że głupota która zapewne powtarzali mu rodzice - "ucz się, znajdziesz dobry zawód, będziesz bogaty" - uczyni z niego
@Burass: Zamiast przez te dwa lata slac cv do jednej firmy, poslalby kilka do innych firm z podobnej branzy. za gorsza płace popracowalby kilka lat i juz jego szanse na start w kghm-ie by urosly. po studiach kazdy chce od razu miec wymarzona prace i wyplaty tyle, zeby nie nadazac z wydawaniem. jak widac, zycie nie jest tak proste
Imho śmieszny człowiek, pomylił chyba powołania - powinien starać się o pracę gdzieś w marketingu a nie do poważnych robót startować. Podania we wszystkich kolorach, lmao
@lol_wut: Do marketingu też się nie nadaje najwyraźniej, bo reklama niezbyt pomysłowa (a inna sprawa że to wcale nie taki majątek). Ciekawe czy wysłał CV w kolorze miedzianym, albo na kamieniu węgielnym.
Pomysł, żeby wykorzystać reklamę wielkoformatową (tak się mówi na billboard, nieuki) do tego celu nie jest nowy. Wielu ludzi reklamuje się w poszukiwaniu chleba, nawet tego łatwego:
"Jestem żywym dowodem na to, że bez znajomości też da radę, tylko trzeba dużo uporu i cierpliwości - twierdzi górnik, któremu zabiegi o umowę, szkolenia i rozmowy kwalifikacyjne zajęły dwa lata." Rzeczywiście "się da", 2 lata żebrania, szkolenia i poniżania się i to ma być przepis na sukces w Polsce bez pleców coś udowadniający? To chyba tylko udowadnia, ten kraj jest chory pod tym względem.
Billboard to powielany pomysł wielu osób, które startowały raczej do agencji reklamowych, ale billboard, żeby dostać się do jakiejś kopalni? No k!$%a. No ja rozumiem, że to robota marzenie, ma facet kwalifikacje, rodzinę na utrzymaniu, kredyt i kochanka w postaci procesora obsługującego mechaniczne przedramię czy inną k!$%a łydkę. Niech napije się wódki, zejdzie na ziemię i poszuka roboty gdzieś indziej, proste.
@niemaglupichpytan: zalezy gdzie, w Bilgoraju 500zl/m-c, w Szuszynie k/Raszkowa jakies 300zl/m-c.Wieksze miasta 1000zl/m-c przy 12m kwadratowych. Za wieksze np. 18m kwadratowych trzeba juz zaplacic okolo 2500zl/mc w miescie wojewodzkim lub podobnym.
Zwykła księgowa bierze tam podobno 20k na lapke, automatyk odpowiednio wiecej. Jest o co walczyc. Ale czy nie lepiej wykupic billboard z wypieta dupa i wyjechac gdzies gdzie takie zarobki nie sa niczym szczegolnym?
Komentarze (37)
najlepsze
Nieprawda - zdecydowana wiekszosc (poza profesjonalnymi HRowcami, ale to gatunek specyficzny, ktory musi sobie znalezc jakas racje bytu na rynku, wiec bedzie wam to wmawiac) maja gdzies to "bombardowanie", wspaniale zredagowane motywki i swietnie ulozone CV. Prace moi drodzy dostaje sie albo przez polecenie, albo kompetencje, albo szczescie.
Polecenie, wiadomo - znajomy, czlonek rodziny, kumpel ze studiow itd itp. idzie do swojego szefa i mowi "sluchaj, mam takiego i takiego,
I bardzo dobrze może ten przykład pokaże błędy w myśleniu większości Polaków.
Przez to, że jest życiowym nieudacznikiem musi teraz się reklamować na billboardach. Uczyć się 5 lat i przez ten czas myśleć o pracy w państwowej firmie... Śmieszne.
Myślał, że głupota która zapewne powtarzali mu rodzice - "ucz się, znajdziesz dobry zawód, będziesz bogaty" - uczyni z niego
http://pokazywarka.pl/vgd19l-3/
,, Niestety strona http://pokazywarka.pl/vgd19l-3/ nie istnieje. Sprawdź, czy dobrze wpisałeś adres, lub przejdź na stronę główną. ''
Co to ma znaczyc? ;-/
Raczej Boże, jaki desperat...nie dociera że jak nie odpowiedzieli na 30 wniosków to się tam po prostu nie dostanie i ch#$
btw. wie kto może ile kosztuje wykupienie takiego billboardu?