@pragmatyczny_romantyk: Jak Ty o nich mówisz? Przecież to kwiat narodu, młodzież wyklęta, ostatni sprawiedliwi... Kto Cię będzie bronił w czasie napaści kalifatu z zachodu ?
W głowie mi się nie mieści. Po jednej takiej napaści i pobiciu bandyta powinien siedzieć w klatce, gdzie jego miejsce, a tymczasem takie coś trwa miesiącami? Czy ci ludzie nie zakładają spraw w sądzie, czy te sprawy są umarzane? Co za dzicz.
Byłem z kuzynem w Poznaniu to zostałem pobity przez ochronę jeszcze bardziej. Klub nazywa się Muchos, a ochrona to jacyś kryminaliści. Jeszcze pech, że wyjście długie i byliśmy lani przez całą drogę. Cieszę się, że żyję. Takiej patologii jak tam to jeszcze nie widziałem. Bardzo nie polecam.
HAHAHA przyznam z ręką na sercu, ale takim histerycznym smiechem to #!$%@? nie wybuchłem od pół roku. "Warszawski Klub" - Pijalnia Wódki i Piwa XD szkoda ze jeszcze nie dodali "eksluzywny" XD to rzadkie gówno jest od ponad dekady w Warszawie synomimem reaktywacji najgorszych met dla podpitych męt, świetnie miejsce dla dobitych mefedronoem patologów z pobliskich "Luster", ukraińskich robotników wracających z nocki i magazynierów. Stoją chlory nasrane ledwo na własnych nogach waląc
komentujący oczekują od takiego rodzaju lokalu, że lokaj przyjdzie z jedwabnym dywanem i będzie pytał czy podać espresso
@furia_narasta: Nie. Oczekują, że nie zostaną pobici ani okaleczeni przez obsługę klubu. Nie lubię takich jak ty, którzy odpowiedzialność za przestępstwa zrzucają na ofiary.
@furia_narasta: Te bariery społeczne już nie istnieją, twoje "światy" się mocno przenikają. Już nie ma tak, że kto bije i przeklina, ten jest społecznie napiętnowany. Wręcz przeciwnie, może być "szanowanym" idolem gawiedzi. Natomiast jeżeli ktoś idzie do pijalni wódki, to może chce się po prostu napić wódki lub coś przekąsić lub potańczyć, jeśli jest tam parkiet. Co innego jeśli trafi się jakiś problematyczny klient, a co innego gdy obsługa klubu to
Komentarze (184)
najlepsze
@ethc: jak widać chyba słusznie, jak Stachowiaka bili to właśnie w wc.
@furia_narasta: Nie. Oczekują, że nie zostaną pobici ani okaleczeni przez obsługę klubu.
Nie lubię takich jak ty, którzy odpowiedzialność za przestępstwa zrzucają na ofiary.
Natomiast jeżeli ktoś idzie do pijalni wódki, to może chce się po prostu napić wódki lub coś przekąsić lub potańczyć, jeśli jest tam parkiet. Co innego jeśli trafi się jakiś problematyczny klient, a co innego gdy obsługa klubu to