Nalezy pamietac, ze wartosc pensji brutto nie oznacza wysokości całości wypłacanych środków na danego pracownika. Pracodawca opłaca również np. połowe składki emerytalnej ( http://www.money.pl/slownik/slownik,skladka;emerytalna,termin,3697.html ). Czyli naprawde Twoja calkowita pensja jest wyższa o kilka stówek od wartości brutto. Z tego też wniosek: z samej pensji państwo zabiera nawet więcej niż w przytoczonych wyliczeniach.
Czasem myślę, że gadamy tylko do siebie, chociaż każdy z nas wie jak to jest z tym państwem, wyborami, etc. Im częściej czytam takie artykuły, tym większą niechęć odczuwam do krajan - zmanipulowanych idiotów, niezdolnych do samodzielnego myślenia. Znów wybory, znów te same gęby, znów te same dwa nazwiska. I tak q##! do zaj#$ania - jak powiedział syn Adasia Miauczyńskiego w "Nic śmiesznego". Wybór jednego lub drugiego socjalisty da IM znów na
@FayMoon: To nie jest do końca wina wyborców, bo to trochę zamknięte koło, jeśli kandydują cały czas ci sami kandydaci i partie to nie masz wyboru, jak nie zagłosujesz to i tak to nic nie zmieni. Zmianę mogą przynieść nowe ugrupowania które się przebiją, ale najłatwiej się przebić populistą i .... i można się powiesić...
dzień wolności podatkowej - czyli pierwszy dzień w roku od którego zarabiamy na siebie a nie na państwo, w polsce wypada obecnie na 14 czerwca, pół roku pracy na rzecz bandy nierobów
Jakiś czas temu Centrum im. Adama Smitha obliczyło, że jest to około 75 - 80%.
Autor tego wykopu nie wziął pod uwagę np. tego co jeszcze dodatkowo pracodawca płaci - przykładowo my dostajemy 2000 na rękę a pracodawca musi jeszcze zapłacić za nas 1600 na podatki, ZUSy, NFZety itp
A teraz wyobraźmy sobie, że każdy obywatel płaci państwu jedynie minimum na utrzymanie policji, wojska i szeroko pojętej administracji (urzędy, dobra publiczne itp.) - ktoś policzył, że byłaby to nie przesadzona, stała kwota w wysokości około 250 zł miesięcznie na jednego obywatela, ale ja bym to zaokrąglił do 300 zł, tak na wszelki wypadek.
W tym wypadku bohater tego wykopu dostaje do ręki 2456.17 zł i może to wydać w sposób dowolny,
w umowie o pracę napisana jest kwota brutto a nie netto. wytlumacz mi dlaczego wszyscy pracodawcy nie płacą płacy minimalnej? przecież nie muszą płacić więcej?
I to jest Kura Skandal! Żyjemy w kraju w którym każdy o wszystkim wie, wie o tym że go okradają, każdego dnia Rypią w zad służby "wyższe" i w kraju gdzie rozwijać przeciętnemu człowiekowi jest ciężko i co? I jajco. I to jest Kura Skandal! Jesteśmy skazani na wyzysk...
Mówicie, że niby wszyscy wiedzą co jest źle i nikt nic nie robi...
Otóż niby wszyscy wiedzą, ale nie do końca. Znajomi z mojego pokolenia (między 20 a 30 rokiem życia) niby wiedzą i zgadzają się z tym, że jest marnotrawstwo, że każdy powinien odpowiadać za siebie i uczyć się jak sobie w życiu radzić i jak wybierać co dla niego najlepsze, a nie być hodowanym przez państwo, itd. itd. Ze wszystkim
@Dralax: "Znajdź mi kraj gdzie w państwowych szkołach dzieci uczą się, ze państwo je okrada." to jest pomysł na akcję społeczną pod szkołami :) - czy wiesz, że kupując batona albo colę nasi politycy zabierają ci 22% i rozdają nierobom aby na nich w zamian głosowali?
@Dralax: Musiałbym trochę po świecie pojeździć, żeby znaleźć, ale możliwe, że tak jak sugerujesz - nie ma takiego. Co nie znaczy, że jeśli czegoś oficjalnie nie ma w programie, to nie można tego w szkole uczyć :)
Zresztą żeby chociaż uczono co to jest podatek i - teoretycznie - dlaczego się go nakłada. To już byłby punkt zaczepienia do dalszych poszukiwań.
Nie potrafię jednego zrozumieć - jak masa ludzka może być
Nawet jak umrzesz to Cię jeszcze okradną = podatek spadkowy inaczej zwany podatkiem od wdów i sierot. Wprawdzie podobno socjalistyczna partia rządząca w 2007 roku umożliwiła najbliższym uniknięcie tego podatku ( to znaczy jeśli się zgłosi to władza ludowa łaskawie daruje) ale sam podatek ma się dobrze i istnieje.
do tego podatek od posiadania odbiornika RTV ( tzw. abonament)
Komentarze (120)
najlepsze
Na drogi ... koniak
Na drogi ... dom
Na drogi ... samochód
Dużo drogi(ch)...
3265,52 - dokładnie tyle liczy koszt Twojej pracy - czyli ceteris paribus tyle by Ci zapłacił Twój pracodawca jeżeli Państwo nie zabierało ani grosza
Państwo zabrało z Twojej pensji podane przez Ciebie 1262,92 + (3265.52 - 2756,17) czyli 1772,27 co przy całości wynosi dokładnie:
1772,27 / 3265,52 = 54,27%
dzień wolności podatkowej - czyli pierwszy dzień w roku od którego zarabiamy na siebie a nie na państwo, w polsce wypada obecnie na 14 czerwca, pół roku pracy na rzecz bandy nierobów
Na 3 dni pracy, 1 dzień pracuję na siebie, 2 dni na państwo.
Jestem białym niewolnikiem, to jest k!$$##!o, przestaję być patriotą, rząd to sk#!%ysyństwo!
Autor tego wykopu nie wziął pod uwagę np. tego co jeszcze dodatkowo pracodawca płaci - przykładowo my dostajemy 2000 na rękę a pracodawca musi jeszcze zapłacić za nas 1600 na podatki, ZUSy, NFZety itp
W tym wypadku bohater tego wykopu dostaje do ręki 2456.17 zł i może to wydać w sposób dowolny,
w umowie o pracę napisana jest kwota brutto a nie netto. wytlumacz mi dlaczego wszyscy pracodawcy nie płacą płacy minimalnej? przecież nie muszą płacić więcej?
Mam wrażenie że sytuacja nie poprawi się tak długo, jak długo ludzie się na taką sytuację godzą.
Otóż niby wszyscy wiedzą, ale nie do końca. Znajomi z mojego pokolenia (między 20 a 30 rokiem życia) niby wiedzą i zgadzają się z tym, że jest marnotrawstwo, że każdy powinien odpowiadać za siebie i uczyć się jak sobie w życiu radzić i jak wybierać co dla niego najlepsze, a nie być hodowanym przez państwo, itd. itd. Ze wszystkim
Zresztą żeby chociaż uczono co to jest podatek i - teoretycznie - dlaczego się go nakłada. To już byłby punkt zaczepienia do dalszych poszukiwań.
Nie potrafię jednego zrozumieć - jak masa ludzka może być
* podatek od zysków kapitałowych
* PCC
* obowiązek skomplikowanego rozliczania podatków, składek ZUS (koszty przeniesione na podatnika - to też podatek)
* podatek od nieruchomości
* opłaty skarbowe - np żeby w ogóle móc zostać podatnikiem VAT trzeba najpierw zapłacić 170 zł.
* 75% od nieujawnionych przychodów ;)
Nawet jak umrzesz to Cię jeszcze okradną = podatek spadkowy inaczej zwany podatkiem od wdów i sierot. Wprawdzie podobno socjalistyczna partia rządząca w 2007 roku umożliwiła najbliższym uniknięcie tego podatku ( to znaczy jeśli się zgłosi to władza ludowa łaskawie daruje) ale sam podatek ma się dobrze i istnieje.
do tego podatek od posiadania odbiornika RTV ( tzw. abonament)
podatek od środków transportu ( dla firm)
podatek środowiskowy ( dla