"(...)Adama dopadła grypa. Był jednak twardy. Weszliśmy do samolotu, wziął antybiotyki(...)".
A co do podróbek. W krajach, w których jest pełno fabryk elektroniki niestety jest także morze podróbek. Dlatego z rezerwą podchodzę do tego, gdy słyszę, że jakiś znajomy/-a kupił(a) sobie na wakacjach w Chinach (lub okolicach) ajpoda lub jakiś inny gadżet za 1/4 ceny.
Komentarze (2)
najlepsze
"(...)Adama dopadła grypa. Był jednak twardy. Weszliśmy do samolotu, wziął antybiotyki(...)".
A co do podróbek. W krajach, w których jest pełno fabryk elektroniki niestety jest także morze podróbek. Dlatego z rezerwą podchodzę do tego, gdy słyszę, że jakiś znajomy/-a kupił(a) sobie na wakacjach w Chinach (lub okolicach) ajpoda lub jakiś inny gadżet za 1/4 ceny.