Być poszukiwaczem skarbów to bardziej misja niż business . Wymaga to z pewnością wiedzy, edukacji ,kosztownego wyposażenia. 10% znaleźnego jest czymś satysfakcjonującym dla mnie
@vonverd: niby tak, na dziko niszczysz staniwisko, nie są cenne same przedmioty bo idziesz do sklepu i możesz kupić podobne bibeloty, ale kontekst, miejsce jakieś próbki itp . .
znam archeologa i mówił, że ustawa jest do wymiany bo psuje mu pracę, ale taka samowolka bez szkolenia, czy czegokolwiek to jak dłubanie śrubokrętem przy operacji na otwartym sercu.
Jakiej to kultury artefakty? Jeszcze staroeuropeskiej, czy już protosłowian? Sprawdziłem i artefakty pasują do kultury protosłowiańskiej, a dokładniej kultury unietyckiej, ale ta na tych ziemiach powstała ona dopiero 500 lat później. Podobieństwo jednak wyrobów tej kultury, jak i późniejszych wskazuje jednak, że są to produkty indoeuropejczyków.
Panuję opinia że jak się znajdzie coś cennego to nie dostanie się nagrody, apeluję żeby nie powtarzać podobnych bzdur, tak było kiedyś że znalazcy dostawali dyplom i jakieś grosze (np. znalazcy słynnego skarbu średzkiego znalezionego w czasach PRL zostali tak "wynagrodzeni") . przepisy zmieniły się ze dwa lata temu, na necie pełno jest artykułów o ludziach którzy dostali gruby hajs za znaleziska. Pierwszy lepszy przykład: 50 tysięcy za garnek ze średniowiecznymi monetami-
@muczacza1 i pewnie jeszcze podatek od tego zaplaci. Jak się znajdzie fanty to samemu się sprzedaje i mówi że należało do rodziny, znalazłem w piwnicy.
@muczacza1: art z pierwszego: "w tym: 5.365 halerzy zgorzeleckich, czeskich, morawskich oraz 787 groszy miśnieńsko-saksońskich, heskich, z mennicy w Halberstadt i czeskich. Eksperci po dokonaniu badań potwierdzili, że znalezione w okolicy Guzowa przedmioty są zabytkami archeologicznymi o wyjątkowej wartość zabytkowej dla dziedzictwa kulturowego. A szacunkową wartość skarbu wycenili na... 423.535,00 zł."
Komentarze (48)
najlepsze
znam archeologa i mówił, że ustawa jest do wymiany bo psuje mu pracę, ale taka samowolka bez szkolenia, czy czegokolwiek to jak dłubanie śrubokrętem przy operacji na otwartym sercu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Sprawdziłem i artefakty pasują do kultury protosłowiańskiej, a dokładniej kultury unietyckiej, ale ta na tych ziemiach powstała ona dopiero 500 lat później. Podobieństwo jednak wyrobów tej kultury, jak i późniejszych wskazuje jednak, że są to produkty indoeuropejczyków.
"w tym: 5.365 halerzy zgorzeleckich, czeskich, morawskich oraz 787 groszy miśnieńsko-saksońskich, heskich, z mennicy w Halberstadt i czeskich. Eksperci po dokonaniu badań potwierdzili, że znalezione w okolicy Guzowa przedmioty są zabytkami archeologicznymi o wyjątkowej wartość zabytkowej dla dziedzictwa kulturowego. A szacunkową wartość skarbu wycenili na... 423.535,00 zł."
czyli dostał 10%... nie no, szaleństwo.
Komentarz usunięty przez moderatora