Uważam abordaż na statek za słuszny. Reakcje komandosów za niewspółmierną, ale nadal to była reakcja na działania 'aktywistów'. Wczoraj w trójce wypowiadała się Pani - angielka polskiego pochodzenia, która płynęła na innym statku we 'flotylli wolności' - mówiła o pokojowym ataku 'aktywistów', bo używali przecież tylko własnych ciał i tego co mieli pod ręką. Ktoś potrafi mi wytłumaczyć co to jest w takim razie pokojowy atak? Czy rozbicie czyjejś głowy o krawężnik
Komentarze (5)
najlepsze