Przecież to nie są zdjecia ślubne, tylko sesja modowa, o tematyce ślubnej. Różnica jak między filmem fabularnym, a dokumentalnym. Zupełnie inny sprzęt i zupełnie inna praca.
Raz w życiu byłem w studio gdzie używano blyzkowek i lamp żarowych Broncolor, ale to zajebiście pracowało tylko fantazja ograniczała, szkoda tylko że najtańsza błyskowa to koszt 800€
@quisquis Nie w PL w Bazylei w Szwajcarii nie pamiętam jak się mogło nazywać to studio bo to z 7 lat temu było. W WWa na wszystkich planach zdjęciowych do pism modowych typu Bazzar czy Vouge tego brandu używają. Z tym że zazwyczaj wszystko jest wypożyczone. A w studiach stacjonarnych w PL się jeszcze nie spotkałem, za drogo trochę.
jakosciowo bardzo dobre, ale niestety straszliwie pretensjonalne i ocierajace sie o kicz. To jest niestety wada Azji, ze lubuja sie w kiczu, gdyby troche przystopowali z efekciarstwem, pozerstwem i nadmiernym manieryzmem, to byloby fajne. A tak, no coz, stworzyli kolejne jelenie na rykowisku.
@InsaneMaiden: sztucznością ociekają wszystkie poślubne sesje, co to ma niby wspólnego ze ślubem? Reportaż ze ślubu rozumiem i jest to super sprawa, ale jakieś sztuczne całuski w kopie jesiennych liści czy wymuszone przytulanki pary na tle zachodzącego słońca to turbo tandeta. Nie wiem co mają ludzie w głowach, którzy to zamawiają.
Komentarze (119)
najlepsze
Nasi fachowcy by mogli ich wiele nauczyć. Tak to robią biali ludzie!
Dla pewności dodam trzy razy: ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Stąd tak zajebisty rozmach.
@kurolek A skoro koleś fotografuje dla Vogue więc nie sądzę, że ktokolwiek z nas robi to lepiej.
A tak, no coz, stworzyli kolejne jelenie na rykowisku.