Jak mBank traktuje klientów, odc. 53789
TL;DR: mBank nie ma systemu informatycznego, tylko armię szympansów przerzucającą papierowe dokumenty nie rozumiejąc ich treści a co drugi gubiąc.
1. Jak każdy Prawdziwy Polak, postanowiłem się zadłużyć do końca życia i zbudować dom (tak naprawdę to nie, bo wypokowy #
programista15k). Wybór padł na niesławny @
ZespolmBanku, bo promocja i poza tym elastyczne warunki spłaty przed czasem, co planuję.
2. Korzystając z pomocy doradcy finansowego, wysłałem wniosek
KHB174403589 dnia
1 marca. Wedle kolorowych materiałów mBanku, walidacja wniosku trwa
3 dni, a cały proces
17. Pierwszą transzę kredytu zaplanowałem na 10 kwietnia, a więc z ponad 3-tygodniowym marginesem na ewentualne opóźnienia. Wysłałem dokumenty niezbędne do przyjęcia wniosku, z zamiarem dosłania brakujących (jak zaświadczenie z Zakładu Utylizacji Szmalu, na które jeszcze czekałem) później (promocja miała się skończyć 3 marca, chciałem żeby doszło przed końcem).
3. 19 dni później, to jest 20 marca otrzymałem SMS-a o... zarejestrowaniu wniosku. Nawet nie walidacji. Zarejestrowaniu.
4. Zgodnie z oczekiwaniami, bank dopomniał się o brakujące dokumenty, więc je wysłałem. Zdziwiło mnie jednak, że bankowi nie spodobała się wysłana szczegółowa KPiR, i chce to mieć w formie podsumowania. Najwyraźniej przeczytanie 12 cyferek z 12 kartek przerasta możliwości intelektualne analityków, muszą być na jednej kartce. Swoją drogą, mam w mBanku konto firmowe, więc w zasadzie wszystko, czego chcieli mogli sobie wyciągnąć z własnego systemu. Nie, musi być na papierze.
4.76 KORWIN
5. 30 marca dostaję informację, że zbadano moją zdolność kredytową.
5. 10 kwietnia - w dniu, na który zaplanowałem 1. transzę - dostaję informację od pośrednika finansowego o wstrzymaniu weryfikacji nieruchomości. Dlaczego? Ano analityk dopatrzył się niezgodności pomiędzy stanem budowy zadeklarowanym 1 marca a tym, co zobaczył, gdyż międzyczasie (to jest
40 dni) deweloper zdążył postawić już fundamenty. Roboty te opłaciłem ze środków własnych (thank you #
bitcoin <3 , you saved my ass second time). Problem ten został zakomunikowany w niezwykle lakoniczny i enigmatyczny sposób, tak że mój pośrednik finansowy pół dnia spędził na dowiadywaniu się, o co im w ogóle chodzi i co mam zrobić.
6. 13 kwietnia - 3 dni po terminie, dostaję kolejna porcję uwag. Tym razem bank chce "deklaracji PIT 36 za rok 2016 wraz z załącznikami, potwierdzonych na każdej stronie dokumentu czytelnym podpisem Wnioskodawcy i adnotacją, że 'dokument zgodny z ostatnim złożonym w US' lub analogicznie". No przecież kurwa wysłałem. Tylko zamiast adnotacji dostarczyłem Urzędowe Potwierdzenie Odbioru. To co, pracownicy baku zgubili? A może nie rozumieją, czym jest UPO. Tak... moje nagryzmolone oświadczenie na pewno jest bardziej wiarygodne, niż cyfrowa sygnatura wystawiana przez US... Wysłałem PIT-a drugi raz, niech im będzie.
7. Bankowi zachciało się też przedstawienia umowy o współpracy potwierdzającej moje stałe zatrudnienia. Chuj tam, że mam u nich konto, na które co miesiąc od lat wpływa tyle, ile na #
pogramista15k przystało. Wysłałem też nowy kosztorys z uwzględnieniem, że fundamenty już opłaciłem.
8. 14 kwietnia - kolejna zwrotka - "Przedłożyć czytelne rzuty budynku- parter z pow użytkową". Po pierwsze, już wysłałem - kolejny dokument, który zgubili? Po drugie - dlaczego kurwa nie dostanę wszystkich uwag na raz, tylko wysyłacie je pojedynczo?
9. Od pośrednika finansowego dowiaduję się paru kwiatków, np. że pracownicy banku trzeba było tłumaczyć, dlaczego w kosztorysie, w pozycji grzejniki jest 0 (kilka pozycji wyżej jest napisane, że będzie ogrzewanie podłogowe). Pojawiły się też pytania związane ze służebnością gruntową - świadczące najwyraźniej o tym, że osoba weryfikująca księgę wieczystą nie umie jej czytać. Pracownicy banku wielokrotnie deklarowali jakieś terminy, albo że oddzwonią z informacją, której nie umieli podać i nie wywiązywali się z tego. Pani z infolinii generalnie nic nie wie, a bezpośredniego telefonu do analityka nie poda.
10. Międzyczasie złożyłem jeszcze wniosek o podwyższenie kwoty kredytu o 10k ze względu na nieprzewidziane komplikacje przy budowie fundamentów. Wniosek ten zawieruszył się gdzieś na 3 tygodnie...
11. 30 kwietnia dostaję kolejną porcję uwag:
a) Przedłożenie deklaracji PIT 36 za rok 2016 wraz z załącznikami, potwierdzonych na każdej stronie dokumentu czytelnym podpisem Wnioskodawcy i adnotacją, że 'dokument zgodny z ostatnim złożonym w US' lub analogicznie -
kurwa to już było, trzeci raz chcą??
b) ...
kurwa to już było
c) ...
kurwa to już było
d) ...
kurwa to już było
e) ...
kurwa to już było
Niczego już kurwa nie wyślę.
12. 2 maja Dostaję pozytywną decyzję. Mam ustalić z doradcą termin podpisania umowy. No fajnie, tylko doradca jest zaskoczony moją wiadomością, bo sam dostał inną - że jeszcze któryś tam dokument z powyższej serii 5 "kurwa to już było" jest w trakcie weryfikacji i do 5 maja będzie. Poza tym, w jednym z nadesłanych załączników znalazłem błędną kwotę, w drugom się zgadzała. Wygląda na to, ze dokument nie powstaje w systemie informatycznym, tylko jest ręcznie pisany w Wordzie...
13. 5 maja No dobra, do
9 maja.
14. Niedziela, 7 maja,
67 dni od złożenia wniosku, we wtorek będzie
69, za chwilę dostanę fakturę za 2 etap budowy, a ja dalej nie wiem, na czym stoję. Dobrze, że #
bitcoin notuje all time high...
@
ZespolmBanku:
no i ja się pytam banku dumny ty jesteś z siebie zdajesz sobie sprawę z tego co robisz?masz ty wogóle rozum i godnośc człowieka?
Komentarze (21)
najlepsze
sprawa jest taka, że najwięcej zawalił twój dorada kredytowy.
1. Data zarejestrowania wniosku to data kiedy oryginały dotarły do banku w oryginale. Czyli Twój doradca wysłał papiery nie 1 marca a pewnie 2 tygodnie później. Dlatego wtedy dostałeś smsa. Gdyby dokumenty kurierem poszły wcześniej - wniosenk byłby zarejestrowany wcześniej.
2. bank ma swoje wymagania co do dokumentów, które doradca kredytowy powinien znać. to że Twój pit był dostarczony w złej formie
Przedstawiłeś całkiem prawdopodobną wersję, zgaduję że jako pracownik jakiegoś Expandera spotykałeś się z takimi cyrkami. Ale jednak nie trafiłeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ad 1. Nie, wniosek był wysłany jak napisałem. Z infolinii dowiedziałem się, że w związku z końcem tejże promocji mieli nawał wniosków i nie wyrabiali z ich wprowadzaniem.
2. Mój doradca nie zwala winy na bank. To ja wytykam bankowi, że ma idiotyczne
Czasem mam wrażenie że jednym z głównych wymogów bycia bankowym analitykiem jest IQ i rozgarnięcie poniżej poziomu jakiejś głupszej małpy.
Już było tak, że banki dawały kredyty z mniejszymi
Pozdrawiamy Zespół mBanku
Zapraszamy do dyskusji lub kontaktu bezpośredniego. Chętnie odpowiemy na pytania dotyczące naszej oferty.
XD
Pozdrawiamy,
Zespół mBanku