Ja tylko nieśmiało zwracam uwagę, że dziś też mamy piękne projekty, w tych nieśmiertelna Arrinera. I co? I nic. Od projektu do realizacji jeszcze długa droga. Pytanie brzmi raczej, ile z tych planów dałoby się zrealizować, ile powstało w ogóle z zamiarem realizacji, a ile było tylko treningiem kreatywności. Ile było utopijnym snem?
Komentarze (11)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Już nie mówię o tym co MAN zrobił ze Starem.