pamiętam jakiś artykuł, o tym jak wiele z wydawnictw na świecie odmawiało peterowi wattsowi wydanie 'ślepowidzenia' argumentując tym, że jest zbyt ciężka i nikt jej nie odczyta, wkurzony autor udostępnił cały materiał w sieci za darmo, gdzie zyskała ogromną popularność. i wtedy bah zadziałały prawa rynku i została opublikowana. wyjątkowo chętnie jest czytana w naszym kraju i wychwalana pod niebiosa, co zaskakuje nawet samego autora ;] mam swoją spiskową teorię na temat
@martw: to nie ślepowidzenia i nie watts tylko marsjanina andego weira nie chcieli wydać, więc udostępnił to na swojej stronie, później na prośbę czytelników zrobił epub, wreszcie wstawił na amazon, też na prośbę czytleników. Watts miał problem z wydaniem ryfrerskiej trylogii, dopiero kiedy się w Polsce sprzedała zaczęli go wydawać w Kanadzie.
Dziwię się, że nie zwróciłeś uwagi na powinnowactwo tej książki z Solaris Lema. Na wspólnej płaszczyźnie jest to twórcze rozwinięcie podobnej idei obcości nie do zgłębienia, poznawania niepoznawalnego. I Solaris, i Ślepowidzenie prezentują kosmiczny gatunek jako naturę poza ludzkimi doświadczeniami, przy której brakuje nam aparatu do prawdziwego zrozumienia. Zbiór znanych człowiekowi pojęć i zbiór cech obcej rasy są zbyt rozłączne, więc zawsze pozostanie ona dla tajemnicą. W Solaris jest to temat przewodni,
@Fantasmarium: Przesadziłem z tym dziwieniem - po prostu chciałem coś dodać od siebie :) A wpadłem na to, czytając przedmowę Wattsa do polskiego wydania Rozgwiazdy/Wiru, gdzie wyraził on zaskoczenie tak wielką popularnością Ślepowidzenia w Polsce. Wytłumaczył ją sobie naszym doświadczeniem Lema, z tytułu wymieniając właśnie Solaris.
Super jest. To właśnie ta książka sprowokowała mnie do myślenia w totalnie inny sposób o cywilizacji i obcych formach życia. Kto wie, może my wszyscy jesteśmy tylko bakterią na jakimś organizmie, lub kosmici są codziennie dookoła nas ale uważamy ich za coś innego.
Dzięki za przypomnienie tego tytułu, koniecznie muszę do niego wrócić :)
Komentarze (14)
najlepsze
wyjątkowo chętnie jest czytana w naszym kraju i wychwalana pod niebiosa, co zaskakuje nawet samego autora ;]
mam swoją spiskową teorię na temat
Pewnie że tak jest.Biblia też jest po polsku.
Dzięki za przypomnienie tego tytułu, koniecznie muszę do niego wrócić :)