Rozbawił mnie komentarz na youtube: "Obcy na szybie wygląda na próbę wymuszenia odszkodowania. Dobrze, że mają ze sobą kamerę i nagrali zdarzenie, więc będą mogli to udowodnić, że kierowca nie zrobił nic złego"
W większości nowych horrorów i filmów Sci-Fi bohaterowie na ogół giną bo nie przestrzegają elementarnych zasad zdrowego rozsądku a co dopiero procedur. Zaczyna to już być męczące. W pierwszej części Obcego to przynajmniej było to usprawiedliwione działaniem androida, który złamał procedury bo dostał wytyczne zdobycia próbki obcego nawet kosztem całej załogi. Ale w wielu filmach to się nawet na takie usprawiedliwienie nie silą.
1. wyslijmy w kosmos pary feministek i pantoflarzy 2. walic jakiekolwiek bhp i skafandry, dzieci milosci 3. twoj ziomek zostaje pocalowany przez kosmicznego robala 4. rambo mode - nauka rodem z matrixa obslugi broni wszelakiego rodzaju, survival - #!$%@? tam stary mnie wrzucil do rzeki i tak to sie zaczelo za mlodu.....
Czy marka "Alien" ma jakiś odpowiednik "Star Wars Story Group" - czyli kogoś odpowiedzialnego za spójność uniwersum? Czy tak - od sasa do lasa, co się komu uwidzi? Pytam w kontekście wyglądu postaci Aliena, który jak dotąd się wydawało była w miarę dobrze przemyślana (np. wygląd postaci dorosłej był zależny od rodzaju nosiciela - i tak obcy, który wyszedł z ciała psa/wołu wyglądał inaczej niż ten, który opuścił ciało człowieka i inny
@xortis: jak mówisz o Przebudzeniu to była to szmira, która jakby nie rzeczy podpieprzone z poprzednich gwiezdnych wojen mogłaby nazywać się całkowicie inaczej i nikt by się nie skapnął. Ale kosmiczna opera mydlana musi trwać.
Ja pie**ole znowu grupa baranów bez szkoły jedzie kolonizować inną planetę, przytulać się z obcymi formami życia, jarać dżojnty w skafandrze i gubić się jak dzieci w lesie mając gps. Kolejny prometeusz się szykuje z laskami uciekającymi wzdłuż zamiast w 20m w bok, pewnie nie sprawdzą nawet co facehugger zrobi pierwszemu hostowi. Puści i umrze pewnie...
Oglądalem wszystkie filmy. Czytałem książki Zajebiste i komiksy. Oglądałem wszystkie behind the scenes po dwa razy.
@frikuu: Nie bardzo rozumiem co ma na celu Twój komentarz. Nikt mi nie każe go oglądać, po prostu wyraziłem opinię że kolejny raz powielają ten sam schemat i nie ma większego sensu oglądania tego, mówię to jako wieloletni fan filmów sci-fi
@Aureos: Powiedzmy sobie szczerze, szanse na to że doczekamy się filmu na miarę "Obcego 2" są takie, jak to, że doczekamy się filmu na miarę "Predatora". "Ambitne" kino akcji SF już dawno spadło z Księżyca i j...bło o ziemię tak, że flaków nie zbierzesz. Z rzadka pojawiają się jakieś perełki, ale to raczej w skali całego kina SF.
IMHO, zapowiada się równie gówniano co Prometeusz. Wydawałoby się, że poskładanie sensownej fabuły dla takiego filmu nie jest niczym trudnym - spójrzmy chociażby na takie Alien: Isolation z 2014. Co prawda to gra-horror, a nie film, ale fabularnie takiego prometeusza, czy tego Covenant (na pierwszy rzut oka) bije na głowę. Przy tym, historia w Alien: Isolation jest tak prosta i liniowa, że równie dobrze mógłby być to film. W czym różnica? Pewnie
Komentarze (217)
najlepsze
Zaczyna to już być męczące. W pierwszej części Obcego to przynajmniej było to usprawiedliwione działaniem androida, który złamał procedury bo dostał wytyczne zdobycia próbki obcego nawet kosztem całej załogi. Ale w wielu filmach to się nawet na takie usprawiedliwienie nie silą.
A co do trailera to wiele po nim nie
2. walic jakiekolwiek bhp i skafandry, dzieci milosci
3. twoj ziomek zostaje pocalowany przez kosmicznego robala
4. rambo mode - nauka rodem z matrixa obslugi broni wszelakiego rodzaju, survival - #!$%@? tam stary mnie wrzucil do rzeki i tak to sie zaczelo za mlodu.....
Oglądalem wszystkie filmy. Czytałem książki Zajebiste i komiksy. Oglądałem wszystkie behind the scenes po dwa razy.
@Baziestook: Spec od reżyserii, i scenografii który nie wie na jakiej zasadzie działa GPS :) i dlaczego nie może działać na obcej planecie :)
Po co to oglądać, szczególnie że trailer pokazał już w zasadzie wszystko? ;/
Wydawałoby się, że poskładanie sensownej fabuły dla takiego filmu nie jest niczym trudnym - spójrzmy chociażby na takie Alien: Isolation z 2014. Co prawda to gra-horror, a nie film, ale fabularnie takiego prometeusza, czy tego Covenant (na pierwszy rzut oka) bije na głowę. Przy tym, historia w Alien: Isolation jest tak prosta i liniowa, że równie dobrze mógłby być to film. W czym różnica? Pewnie