@Kulek1981: właśnie nie bardzo wyobrażam sobie dobrowolnego oddania Krymu Ukrainie, który przecież od 1991 był solą w oku Rosjan i na który pożądliwie patrzyli aż do 2014, kiedy w końcu dopięli ostatecznie swego. Chyba jedyne, co zmusiłoby Rosjan do porzucenia tego półwyspu to jakiś kataklizm na miarę wojny atomowej (przegranej przez Rosjan), po którym posiadanie/nieposiadanie Krymu byłoby najmniejszym z rozlicznych problemów, z jakimi Rosja musiałaby się zmierzyć.
musi nie znaczy ze odda. Zagrozić rosji każdy ma trudno i mimo że w europie jest NATO to i tak ktokolwiek bał by się pomóc ew. zaatakowanemu przez rosję.
Komentarze (3)
najlepsze