24.02.1929 Zdzisław Beksiński miałby dziś 88 lat.
Beksiński!
Nicość jest dla mnie sprawą poważną
Widzę ją w sobie, widzę ją w tobie, widzę ją wszędzie, pieprzona marność
Beksiński!
Szarość się kryje pod każdą farbą, nic za darmo,
o wszystko walka i nawet miłość jest rzeczą fatalną
Beksiński!
Korniki gryzą zegar w kukułce a moja twarz jak szerszeni gniazdo
Topór już czeka, leży na półce, a ja straciłem głowę już dawno
Beksiński!
Źrenica jest czarna, galaktyka czarna, ziemia też czarna więc widzę na czarno
Pod czaszką mam pełnię, w sercu mam nów, pustkę za oknem, nie umiem żyć tu
Pejzaż wewnętrzny z koszmarnego snu, zaszyte usta ma chyba Bóg
I dziurę na wylot z przodu bo milczy lub zgubił pamięć o nas już
Świat się trzęsie w posadach a ja jakbym czekał na tę cholerną zagładę totalną
Siedzę wygodnie, włączam 'telerium' i karmię się klęską humanitarną
Wojna wybuchła, w końcu się dzieje, byłem już nudą zalany tak bardzo
Że prawie usnąłem a muszę tworzyć. Pytasz po co? Sam nie wiem za bardzo
Czy to już koniec? Apokalipsa Armageddonu?
Pociąg donikąd przed ostatnią stacją tak po prostu wypadnie z torów?
Czemu to się dzieje znowu?
Czemu to się dzieje znowu?
Czemu to się dzieje znowu?
Czemu to się dzieje znowu?
Komentarze (1)
najlepsze
Nicość jest dla mnie sprawą poważną
Widzę ją w sobie, widzę ją w tobie, widzę ją wszędzie, pieprzona marność
Beksiński!
Szarość się kryje pod każdą farbą, nic za darmo,
o wszystko walka i nawet miłość jest rzeczą fatalną
Beksiński!
Korniki gryzą zegar w kukułce a moja twarz jak szerszeni gniazdo
Topór już czeka, leży na półce, a ja straciłem głowę już dawno
Beksiński!
Źrenica jest czarna, galaktyka czarna, ziemia też czarna