Na początku jarałem się jego filmikami, bo kilka fajnych rzeczy pokazał, ale potem dałem sobie spokój. Ten cały fetysz ze spaniem pod tarpem w naszym klimacie, to skrajny idiotyzm. I ten jego sklepik z fatałaszkami w chorych cenach...
Niestety nie do końca ma rację, że w nocy zwierzę nie przyjdzie do obozu... miałem sytuację, gdy obozowisko "najechał" mi jakiś jeleń, albo daniel, albo coś w tym stylu, narobił sporo hałasu i ogólnie był niezły ambaras z nim. Wszyscy byli dość mocno zesrani, a nasz gość ryczał, prychał i huczał i nie do końca chciał sobie iść. Innym razem pod obóz podszedł dzik, ale pies za nim pobiegł i szybko przepędził.
@bartfto: zwierzęta chore na wściekliznę zachowują się nie naturalnie, nie uciekają przed człowiekiem, resztę sobie doczytaj o wściekliźnie, lisach itd.
Polecam wam zobaczyć urywki " Drwale i inne opowieści Bieszczadu", tam opowiadają o spotkaniu z niedźwiedziem, pokazują blizny na całym ciele po ataku. Wątpię żeby to jego "hałasowanie" przestraszyło niedzwiedzia : P
Ja słyszałem, że jak spotkamy niedźwiedzia to jeśli zacznie na nas z daleka szarżować to za nic nie uciekać bo to nic nie da i niedźwiedź i tak nas dogoni. Jedyna droga ratunku to jak najszybciej zacząć wyć jak najgłośniej i starać się być jak największym (łapiesz jakieś gałęzie, albo grupa znajomych zbija się w szyku) i to jest jedyny sposób na to, żeby atakujący niedźwiedź sobie odpuścił. Ile jest w tym
Spiewać, głośno. Śpiewać żeby postronni obserwatorzy nie robili scen, że się mordę drze w lesie, a głośno dla efektu zasadniczego, czyli odstraszenia zwierzęcia. Przetestowane przez moją siostrę - przewodnika bieszczadzkiego :-)
Komentarze (92)
najlepsze
I ten jego sklepik z fatałaszkami w chorych cenach...
źródło: comment_tDIrkCRAVxWiBm84y3JV9GM1luLb3VMY.jpg
PobierzPolecam wam zobaczyć urywki " Drwale i inne opowieści Bieszczadu", tam opowiadają o spotkaniu z niedźwiedziem, pokazują blizny na całym ciele po ataku. Wątpię żeby to jego "hałasowanie" przestraszyło niedzwiedzia : P
Ile jest w tym