Meteor hits earth, women most affected!
Do napisania tego tekstu sprowokowały mnie komentarze pod niedawnym wykopem:
//www.wykop.pl/link/3584199/szwedzcy-lekarze-jezdza-do-gdanska-aby-zobaczyc-raka-szyjki-macicy/najnowsze/
I nie chodzi mi o to, że Szwecja zmusza dorosłych ludzi do badań. To ich kraj i ich sprawa.
To co mnie zbulwersowało to reakcja niektórych ludzi na to, że znaleźli się tacy, którzy zauważyli iż w profilaktyce onkologicznej mamy do czynienia z... jawnym seksizmem. Seksizmem dyskryminującym mężczyzn (jeżeli chcesz w tym momencie coś napisać o tym jak to kobiety nie mogły głosować to wciśnij alt+F4).
"Była w Polsce swego czasu taka reklama badań prostaty."
Była reklama! No! Reklama była, celebryci w TV zapuścili brody, więc proszę się rozejść! Jest dobrze, a nawet lepiej, a jak się jakiemuś białemu, cis-genderowemu, heteroseksualnemu samcowi to nie podoba to znaczy, że nienawidzi kobiet, siedzi w piwnicy, ma małego penisa i nigdy, żadna by na niego nie popatrzyła (
o czymś zapomniałem ze standardowej argumentacji?).
No więc... nie. To, że była gdzieś tam jakaś akcja społeczna, że oto pan z TVN/Polsat/TVP/Trwam (telewizję wybrać wg własnego uznania) zapuścił brodę to nie to samo co profilaktyka opłacana z podatków (no jak by nie patrzeć mężczyźni to około 50% podatników).
Zadałem sobie drobny trud i spróbowałem odnaleźć informacje na temat tego ile, jako podatnicy, wydajemy na profilaktykę raka prostaty i raka jąder. Wiecie, że to nie jest takie proste? Poważnie! Rak piersi, rak szyjki macicy, rak jelita grubego? No problem - od cholery linków, zestawień, porównań i informacji o tym, że wydajemy za mało.
Ponieważ za nic nie szło mi odnalezienie informacji bezpośrednio to postanowiłem podejść do tego metodycznie. Od ustawy budżetowej. Tam sobie poszukałem Ministerstwa Zdrowia i okolic i...
Ha! Nie wiem czy wiecie, ale mamy nawet cały Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych! Poważnie! I nawet jest nań przewidywana kasa [1] (około 250 baniek)!
Jak już zlokalizowałem NPZChN w budżecie to stwierdziłem, że poszukam co to za twór. No i odnalazłem dokument o nazwie
"Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych - Zestawienie zadań 2015" [2] (niestety nie byłem w stanie zlokalizować czegoś podobnego na 2016).
Wiecie, że tam nawet jest rozpisane na co ta kasa pójdzie? Jak ktoś chce to może sobie siąść i zobaczyć ile pójdzie na wysyłanie imiennych zaproszeń do pań na badania, ile na testy HPV, ile na kolonoskopie, a ile na zakup sprzętu diagnostycznego! Naprawdę fajna sprawa!
A wiecie o tym, że w całym dokumencie słowo "prostata" pojawia się "aż" dwukrotnie? I to w obu przypadkach w punkcie 10.2 jako jeden z elementów szkolenia lekarzy? Gdyby ktoś chciał stwierdzić, że to pewnie dlatego, że tam posługują się terminem "gruczoł krokowy", to owszem - to sformułowane także się tam pojawia. Także dwukrotnie. Niestety wyłącznie w kontekście tego, że jest to jedna z trzech najbardziej zabójczych form raka w Polsce.
To zresztą niezły numer sam w sobie - wiecie jakie są najbardziej zabójcze nowotwory u mężczyzn?
- rak płuca
- rak prostaty
- rak jelita grubego
A u kobiet?
- rak piersi
- rak płuca
- rak jelita grubego
Na czym zatem skupia się NPZChN? Na raku płuca, jelita grubego, piersi i... raku szyjki macicy.
I żeby nie było - rozumiem dlaczego zdecydowano się aby najpierw skupić się na nowotworach płuc, czy jelita grubego - one nie dość, że dotyczą obu płci, to jeszcze na płuca umiera ponad 20 tysięcy ludzi rocznie (z czego większość to mężczyźni), a na raka jelita grubego 11 tys. (mniej-więcej po równo). Rozumiem nawet dlaczego wybrano za cel raka piersi u kobiet - umiera nań niemal 6000 kobiet rocznie!
I takie działania mają dla mnie sens! Mamy jakieś warunki brzegowe i ograniczone zasoby. Oznacza to, że musimy wybierać czym będziemy się zajmować w pierwszej kolejności. To do mnie przemawia, rozumiem to i wcale nie twierdzę, że darmowe mammografie to "czyste zło" i "emanacja lewackości". No zwyczajnie patrzę na to z czysto "prawackiego" punktu widzenia - wkładamy 250 baniek rocznie w profilaktykę, co spowoduje, że uratowani podatnicy będą dłużej płacić podatki. To nawet może mieć uzasadnienie czysto ekonomiczne!
Jednakże to, że do NPZChN włączono raka szyjki macicy, a nie włączono raka prostaty uważam za zwyczajną
mizoandrię.
Bo oto "Zróbmy coś, gdyż 2000 Polek rocznie umiera!". To, że w tym samym czasie umiera 4000 Polaków? No one gives a flying fcuk... "Jak nie chco umierać to niech płaco i niech się badajo"!
Mężczyźni są, w tym wypadku, zwyczajnie traktowani jako obywatele drugiej kategorii. Życie mężczyzny jest warte mniej niż połowa życia kobiety.
"Oczywiście że są badania przesiewowe (raka prostaty)"
Nawet jeżeli optymistycznie założę, że faktycznie są one prowadzone (choć jedyne co sensownego znalazłem to info z 2013, że należy się zastanowić, czy ma sens włączenie tego rodzaju badań do NPZChN[3], co nawet jest zrozumiałe, jeżeli uzna się za prawdziwe informacje o tym, że badania przesiewowe w tym wypadku niczego nie zmieniają[4]) to... zwyczajnie nie mogą być one skuteczne.
Jeżeli w przypadku kobiet 34% to za mało (bo program przesiewowy, aby był skuteczny, powinien obejmować 70% populacji grupy docelowej [5]), to jaki odsetek grupy docelowej mężczyzn jest badany? Skoro bezproblemowe, bezpłatne badania odbywają się w ramach akcji "movember" - w paru miastach w Polsce [6]? Na codzień można jedyne liczyć na to, że akurat została jeszcze kasa na "specjalistyczne badanie" [7], na dobroczynność lekarzy, lub zwyczajnie zapłacić z własnej kielni [8]? Nie ma jakoś "zaproszeń na bezpłatne badania".
Tego naprawdę nie załatwi to, że panowie w TV zapuszczą brody na miesiąc.
Na koniec stwierdzę, że patriarchat jest chyba jedynym ustrojem w historii ludzkości, w którym uciskanym zapewnia się lepsze warunki niż mają uciskający.
[1]
//www.mf.gov.pl/documents/764034/5893644/20170118_Ustawa_budzetowa_na_rok_2017.zip (zał. 10 punkt 46 strona 10/10)
[2]
//www.mz.gov.pl/wp-content/uploads/2015/11/NPZChN-2015.pdf
[3]
//www.mz.gov.pl/wp-content/uploads/2015/06/Protokol-Posiedzenie-Rady-30-stycznia-2014-pdf.doc
[4]
//www.rynekzdrowia.pl/Badania-i-rozwoj/Rak-prostaty-badania-przesiewowe-nie-ratuja-zycia,107942,11.html
[5]
//www.alivia.org.pl/czy-skutecznie-dbamy-o-zdrowie-kobiet/
[6]
//www.poradnikzdrowie.pl/eksperci/pytania/jak-uzyskac-skierowanie-na-bezplatne-badanie-psa/105940/1/
[7]
//www.movember.org.pl/2016/10/bezpatne-badania-movember-2016.html
[8]
//www.movember.org.pl/2016/11/gdzie-zrobic-badania-w-listopadzie.html
Komentarze (2)
najlepsze
To dalej nie jest sprawiedliwe ale przynajmniej ekonomicznie uzasadnione (choć nie to ma być celem służby zdrowia).
Choć nie mówię nie. Musiałbym poświęcić na analizę więcej czasu.