/użyłem tagów jak poprzednio, by sprostowanie trafiło do tej samej grupy odbiorców/
`Witam Mireczki,
Część z Was widziała mój wpis na mirko na temat chargebacku za pobyt w hotelu na Rodos.
Z racji tego że zdania są pozielona, a spora część z Was "gardząc" mną, wyzywając od Januszy, cebuli, złodziei, i wielu innych epitetów wydała na mnie wyrok, dodając mnie do czarnej listy (co w zasadzie mi...wszystko jedno), co więcej tworząc dziwne obrazki i nie wiadomo co jeszcze. Niestety nie wszystko co ważne zostało umieszczone w pierwszym poście, więc tutaj opiszę co i jak, popierając zdjęciami.
17.08.2016. Moja mirabelka zaczyna 2 tygodniowy urlop, ja mogę wziąć w dowolnym momencie. Szukamy jakiegoś lasta. Znajduję loty TUI na 2016-08-19 na Rodos, Grecja. 599 / osoba w obie strony w sezonie - była to dobra cena więc kupiłem bilety.
I tutaj zapaliła się lampka - a gdzie hotel? Tak, zarezerwowaliśmy sam samolot nie sprawdzając dostępności hotelu. Pośmialiśmy się, i zaczęliśmy szukać hotelu. Okazyjny bilet nie współgrał z hotelem. Znaleźliśmy na bookingu Ocean Blue Hotel, Kremasti, Rodos. Ocena przed naszym przyjazdem, 5.8/10 , tripadvisor 3.5/5 w cenie 2828 PLN ~ €648
Link do hotelu na booking.com
//www.booking.com/hotel/gr/the-ocean-blue.pl.html
Była jeszcze strona internetowa ale została zdjęta.
Inne hotele były dużo droższe, nam zależało żeby było przynajmniej śniadanie w cenie. Zdjęcia były ładne, a opinie podzielone - głównie narzekali na animacje, czy inne pierdoły, ale była też masa pozytywnych (tekstowych) opini - ryzykujemy (biletów lotniczych nie można cofnać.
wg mapy lotnisko hotel jest oddalony ok 2,5 km od lotniska. Rok temu byliśmy na Zante, (hotel Karras - bardzo polecam - pomimo że ma ocenę 6.9 - uważam że zasługuje na więcej - obecne zdjęcia na booking aktualne). Do czego zmierzam, ten hotel był oddalony o <2km od lotniska - nie słyszeliśmy jednak ani jednego lądowania czy startu. Słowo klucz: ścieżka podejścia, na zante jest ona od strony morza natomiast na Rodos wzdłuż lądu - było słychać absolutnie każdy samolot. Hotel nigdzie o tym nie wspomina, nawet małym druczkiem. Samoloty lądowały co 20 - 30 minut całą dobę.
Lądujemy, taksówkarz czeka już w hali przylotów, odbiera nas i zawozi do hotelu.
Szybkie przyjęcie hotelu, zostawiamy bagaże, lecimy na kolację, załapaliśmy się na resztki, ale nie mam za złe - byliśmy kilka minut przez zamknięciem.
I teraz tak, poniżej zamieszczam zdjęcia hotelu z dnia po naszym przylocie
Wygląda całkiem nieźle. nie?
Potwierdzenie rezerwacji
Wliczone w cenę
Wyżywienie: Wszystkie posiłki oraz wybrane napoje wliczone są w cenę pokoju.
prysznic • wanna • sejf • telewizor • telefon • klimatyzacja • suszarka do włosów • balkon • lodówka
• bezpłatny zestaw kosmetyków • toaleta • kanały satelitarne • wanna lub prysznic • pokoje
łączone • widok • drewniana podłoga / parkiet • budzenie na życzenie • widok na ogród • ręczniki •
pościel • suszarka do ubrań • papier toaletowy • Toaleta z uchwytami
bezpłatny zestaw kosmetyków - raz umyłem ręce i się skończył.
Z powyższej listy wszystko było
TV nie działał, ale nie pojechałem tam oglądać telewizji.
ciekawostka: dostęp do wifi hotelowego 11 EUR za urządzenie - pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Oczywiście obejście w postaci dynamicznie zmienianego adresu MAC co 5 min (pierwsze 5 min darmowe), natomiast później kupiliśmy starter lokalnej sieci komórkowej do routera mobilnego.
Jedzenie masakra, non stop to samo.
Snack bar? Resztki ze śniadania.. Raz przynieśli pizze. Śniadania były znośne, jednak szynka czy ser to gorzej niż najtańsze produkty w marketach...Zjeść się tego nie dało. Ratowaliśmy się neutralnymi dżemem czy płatkami śniadaniowymi. Jajecznicę to lepszą bym zrobił z zamkniętymi oczami. - Jedliśmy raczej na mieście.
Ogólnie cała obsługa wyglądała jakby tam pracowali za karę... Począwszy od sprzątaczek, przez kelnerów, czy pracowników technicznych. Dla ludzi zawsze jestem miły jeśli mi nie zalezą za skórę.
Co zastaliśmy w pokoju?
Pościel czysta, świeżo wyprana, jednak materac pod 2 warstwami prześcieradła zdradzał że dużo przeszedł.
Łazienka.. no cóż. Wanna niedomyta (i tak w klapeczkach korzystaliśmy jak z prysznica).
Środki chemiczne użyte do czyszczenia to mi nos przeżarły na wejściu.
Po odkręceniu wody zalałem pół łazienki, więc hotelowe ręczniki poleciały na ziemie by zrobić"barierę" dla wody i kierować ją do spływu.
Usterkę natychmiast zgłosiłem w recepcji, jednak przez cały okres nie pojawił się NIKT by to naprawić. Pytałem o szanse na zmianę pokoju. Dziewczyna burknęła coś po grecku, powiedziała " it is not possible." , odwróciła się i poszła.
Usterka była też długo przed nami. Drzwi łazienki były od środka przegnite od wody - od miesięcy nikt nie probował tego naprawić
No nic. Owa wanna nie grzeszyła czystością
Drzwi łazienki
Wkurzyłem się gdy berło z kibla zostało w 2 częściach:
Do tego kratka z wentylacji poniżej. urwa.. Wystarczyło to przejechać szmatą.
Lustereczko powiedz przecie
Lodóweczka (serio uważacie że za taką cenę nie mam prawa wymagać czystości ??
I fotel wyeksploatowany aż za bardzo
Balkon (serio to wygląda na chociaż 4 gwiazdki? Brakuje jeszcze ceraty ciętej na metry na stole.
Idziemy na basen, leżaków jak na lekarstwo. Codziennie rano obserwowałem młode rosjanki jak biegały z ręcznikami zajmować leżaki :) (hotel był opanowany przez rosyjskie biuro podróży - nie mam uprzedzeń rasowych)
W basenie nawalone chloru tak, że po 10 minutach mnie zaczęło wszystko swędzieć (od tego czasu zawsze najpierw sprawdzę wodę nim gdzieś wskoczę z marszu....)
Prysznic basenowy (chyba nikt nie odważył się go użyć)
Restauracja (na stronie hotelu była informacja że jest cały czas otwarta w sezonie, dania oczywiście płatne, ale czytając menu myśleliśmy że zjemy coś dobrego
Kącik sprzątaczek na naszym piętrze (wiecznie burel obok którego przechodziłem kilka razy każdego dnia)
Mam więcej zdjęć na dysku przenośnym w drugim mieszkaniu, uzupełnię post na dniach.
inne uwagi:
jedzenie - najtańsze, najgorsze produkty
brak przekąsek w snak barze - ultra biedna oferta
wino jak siki
piwo też
o drinkach to nawet nie myślę.. ale żeby mojito (dla różowego) robić ze sprite?? Porażka...
nawalone chloru do basenu
szwędające się psy po hotelu
recepcja hotelu - 0 uprzejmości, czy pomocy. Pytałem jak dotrzeć najlepiej do stolicy wyspy, to mi tylko ręką z łaską przystanek wskazała oddalony o 800 metrów krętymi uliczkami.
cały czas mylono nas z innymi gośćmi (goście brokerów typu booking mieli wydzielone miejsca).
bitwa o leżaki
syf dookoła basenu / trawników
jak mi się coś przypomni to napiszę.
Jak próbowałem załatwić sprawę:
Zgłosiłem wszytko recepcji, proponowałem rabat 10-20% na pobyt - mieli mnie w dupie.
Zgłaszałem usterki, syf, - mieli mnie w dupie.
Zaraz po powrocie wysłałem im maia (treść poniżej) - mieli mnie w dupie.
Zrobiłem chargeback.
Mail (angielskim pisanym to ja nie grzeszę, wiem)
Oczywiście bez echa... Serwer maila przyjął - nie przyszło info zwrotne
Chargeback (druk jest standardowy)
Nie jest to zapisane we wniosku, ale było przyjęte telefonicznie
Wnioskowałem o zwrot 50% wartości rezerwacji.
Po pewnym czasie musiałem dosłać printscreen tego maila, zdjęcia usterek, itp
Zgłosiłem i.... czekałem. (po drodze się okazało że bankier za wcześnie zamknął moją reklamację, a ja trochę za późno dosłałem dokumenty (ale na czas) i musiałem zrobić reklamację reklamacji. ogólnie zamiast 60 dni czekałem 120....
Efekt końcowy:
3 tys z powrotem na rachunek karty
Podsumowując:
Uważam, że moja reklamacja była zasadna.
Fakt, popełniłem może błąd wybierając się do hotelu o niskiej ocenie, robiąc to na szybko, jednak wiem że wiele ocen jest subiektywnych. Bywałem w obiektach ocenianych wysoko gdzie była tragedia, bywałem tam też gdzie moja ocena podnosiła ogólną ocenę.
Otrzymałem 100% zwrotu ponieważ Hotel nawet nie pofatygował się nawet by w jakikolwiek sposób udzielić odpowiedzi na moją reklamację. Cały czas miał mnie, bank, organizację mastercard w DUPIE. Roszczenie z automatu zostało uznane za zasadne, a bank zwrócił środki na rachunek karty kredytowej.
Nie oczekiwałem złotych klamek i tego by co wieczór na stół wjeżdżał homar. Oczekiwałem obsługi, adekwatnej do kwoty jaką zapłaciłem. Zwykłej uprzejmości oraz czystego pokoju bez usterek.
Mogłem zmienić hotel. Tyle że mając zaplanowane 8 dni, z czego 4 dni z wypożyczonym samochodem, mieliśmy z różowym plan zwiedzania wyspy, zobaczenia atrakcji, czy plażowania. Po prostu nie miałem czasu bawić się w szukanie hotelu. Karaluchów nie było więc mogliśmy tam spać.
Nie jestem roszczeniowy. Pracuję w branży wypożyczenia samochodów. Obsługujemy klientów z całego świata, zapewniając serwis na najwyższym poziomie. Każdego klienta traktuję równo, z szacunkiem. I właśnie tego oczekuję zarówno gdy jadę do greckiego hotelu, jak i wtedy i idę na kebsa na rynku.
To było na tyle. Polecam za wszystko płacić kartą. Chargeback to nie jest rzecz wyssana z palca.
Każda firma mająca terminale płatnicze, podpisuje umowę i zobowiązuje się przestrzegania międzynarodowego regulaminu Visa/Mastercard i innych wydawców kart. Chargeback to usługa z której każdy może skorzystać, a wynik sporu jest rozstrzygany przez niezależny arbitraż.
dziękuję za uwagę.
Jeśli ktoś nadal uważa że januszuję, cebula, złodziej, i wgl gardzi mną, to śmiało blokować mnie. Wszystko mi jedno
z fartem!
Więcej na temat samego chargeback można przeczytać tutaj
[opis odnośnika](
https://www.wikiwand.com/pl/Chargeback
)
i tutaj: ht
Komentarze (335)
najlepsze
Gwiazdki dostaje się za basen, sejf w pokoju, minibar, spa, kryty basen, rozmiar pokoju i inne rzeczy a nie za to czy łazienka jest czysta.
Ja osobiście uważam, że lepszą alternatywą jest Airbnb, ale zależy kto ma jakie oczekiwania i czy jedzie sobie posiedzieć w hotelu czy pozwiedzać.
@dGustator: Co nie znaczy że reklamacja nie jest zasadna, obietnice były jak w hotelu 8,5+
Nie ma hoteli doskonałych, bo problemy zdarzają się nawet w nowoczesnych hotelach 5*, ale tutaj pojawia się kwestia standardu obsługi klienta - w dobrym hotelu po zgłoszeniu niedziałającego ekspresu do
Po prostu następnym razem zrób na mirko tak samo porządny wpis jak tutaj. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bo przyznam szczerze, że na mikro brzmiało to tak:
"Byłem w hotelu, ale mieli kiepskie żarcie, takie monotonne i generalnie nie było jakoś
Chodziło mi tylko o wydźwięk, nie o powód. :)
Po prostu pierwszy wpis na mirko brzmiał jak nieuzasadniony żal francuskiego pieska, nie jak rzeczywiste zaniedbanie hotelu. Gdyby mirek na mikro od razu opisał to tak jak tutaj, to nikt by się nie czepiał, że jest "januszem".
Tym niemniej i tak gratulacje, że płacisz 3 koła za hotel z oceną 5/10. Za 3 koła