Dzieje moich perypetii z Ubuntu… i z reklamacjami
Ano tak, będzie o komputerach. Znów odrobinkę nietypowo jak na ten blog. A może właśnie – wbrew pozorom – bardzo typowo? Bo w sumie mniej o komputerach, a więcej o ludziach? I o pewnej kulturze? Mi…
marcin-krolik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 7
Komentarze (7)
najlepsze
Chciałbym jedno zauważyć linuks to nie windows za darmo.
A co do problemów po aktualizacji cóż to samo na windows, nie raz aktualizacje kładą windowsa, mi np. notorycznie sterowniki radeona. A i bywa tak że jedyna możliwość naprawy windowsa to reinstalacja(przywrócenie go z ukrytej partycji), z resztą większość rad na forach windows to przeinstaluj system.
I tu masz siłę linuksa, masz terminal
Nie miałeś dowodu, że zapłaciłeś za windę? A co było na rachunku bo jeśli tam nie było windowsa to laptop powinien być tańszy o kilka stówek?
Potrzebowałem wingrozy na stacjonarkę, więc wrzuciłem na starego lapka ubuntu, zainstalowałem tam Minecraft dla syna, CS dla mnie, Operę bo lubię.