Jeżeli w reklamie jest dużo kolorów (ale nie jest przejaskrawiona), jeżeli znajdują się tam elementy płynące, falujące (wstęgi materiału, woda czy inne płyny) i w reklamie elementy te poruszają się z niedużą prędkością, to takie właśnie sygnały podprogowo trafiają do naszego umysłu. Acha, no i do tego jeszcze spokojny i stonowany głos lektora... A później taki zmanipulowany reklamami osobnik uda się na zakupy i, z "niewiadomych" przyczyn, kupi właśnie ten a nie
Komentarze (5)
najlepsze
Np. Odbijające się piłeczki po ulicy, latające prezenty, pełno pisanek wszędzie.
O co w tym chodzi?