Skandal nad grobem A. Walentynowicz. Jak było naprawdę?
Redaktor Dempc wywęszył "cuchnący alkohol" od ludzi Bronisława Komorowskiego składających wieniec nad grobem Anny Walentynowicz. Obecny na miejscu redaktor Wikowski nic nie poczuł. A powinien - bo Dempc to jego dziennikarski pseudonim
![Kamik-wawa](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Kamik-wawa_CbPKdxqY8X,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 22
Komentarze (22)
najlepsze
Szkoda, że tego nikt wcześniej nie zweryfikował, ważne że poszło w świat :)
Szkoda, że nikt nie skorzystał z zaproszenia autora tamtego wykopu na jego twittera i podejrzenie jego obserwowanych http://twitter.com/ofilmach
A tak serio to czym się kierujecie wykopując artykuł jednej gazety, a zakopując przeciwstawny innej jako informacja nieprawdziwa? Rozumiem, że byliście na miejscu w momencie składania kwiatów :)
Proponuję nie czytać tych szmatławców które proponują nam tego typu pismaki, bo to już któryś raz z kolei gdy takie pajace jak ten wywołują burdy i niepotrzebne dyskusje, swoimi durnymi tekstami. Pamiętam gdy były manifestacje pod franciszkańską w Krakowie podszedł do mnie starszy pan i powiedział: "Ci co tam strajkują to są młodzi ludzie, którzy jakbym ich zapytał, żeby wymienili mi wszystkich leżących na Wawelu, to nie jeden niewielu potrafiłby
1. Jakoś w tłumie wypowiedzi nikt nie zwrócił uwagi na to, że decydenci podjechali sobie limuzyną pod grób, że przyjechali z fotografem, że po pstryknięciu fotki decydent nie odchodząc nawet od świeżego grobu wyciągnął komórkę. To mnie chyba najbardziej ruszyło w tej sprawie. Ta sztuczność, gest na pokaz
- No tak, to ja byłem świadkiem składania wieńca. Nie mogę wprost powiedzieć, że czułem alkohol. Ale oni sami się przyznali do lampki wina u biskupa.
O ile wierzyć gazecie, oczywiście.
Tak zawsze się mówi jak jest się naprutym i nie da się tego ukryć. Mówi się wtedy, że się wypiło najwyżej lampkę wina a prawda zwykle jest taka, że się wypiło nie lampkę a flaszkę i nie wina a wódki.
Chociaż może własnie dlatego to robią?!