Tlenek żelaza(II) diżelaza(III) albo inny magnetyt. Do kupienia na allegro. Jeśli chcecie się tym babrać to tylko w rękawiczkach bo pyłek jest o grubości mniej więcej 10 nanometrów, więc poważnie zabrudzi tkaninę i skórę. Ja utknęłem w miejscu jeśli chodzi o stworzenie takiej cieczy. Mianowicie nie wiem jak doprowadzić do tego aby po zmieszaniu z olejem nie brudził ścianek naczynia, próbowałem już z wodą destylowaną i rozpuszczalnikami.
Teraz pytanie do kogoś obeznanego: Czy jak kupie proszek do tonerów laserowych i wybełtam z olejem, to wyjdzie mi ferrofluid? Ewentualnie czy podążając tym tropem coś wskóram? Względnie Fe3O4? Bo nie ogarniam zbyt chemii, ale tak sobie wydedukowałem, tylko coś to za proste mi się wydaje...
Komentarze (12)
najlepsze