"Koszmarne wykonanie hymnu" wiązało się zapewne z brakiem nasłuchu (głośniki skierowane bezpośrednio na wokalistę).
Nie wiem czy wiesz, ale im dłuższa droga między mikrofonem a głośnikiem, tym większe opóźnienie w przekazywanym sygnale. Wystarczy 0,5 - 1 s opóźnienia i wychodzi całkiem niezły galimatias. Wokal i muzyka nie pokrywają się.
Komentarze (2)
najlepsze
Nie wiem czy wiesz, ale im dłuższa droga między mikrofonem a głośnikiem, tym większe opóźnienie w przekazywanym sygnale. Wystarczy 0,5 - 1 s opóźnienia i wychodzi całkiem niezły galimatias. Wokal i muzyka nie pokrywają się.