Kanony pięĸna nie wzieły się zdupy tylko ze sposobu ludzkiego postrzegania. To nie tak, że nam wpajają, człowiek sam wie co jest piękne. Dlatego zachwycają nas pewne widoki a inne budzą obrzydzenie i raczej ciężko sobie wmówić, że np. rozjechane zwierze jest piękne. Choć niewątpie że znajdą się szaleńcy, których taki widok zafascynuje.
Jak masz wątpliwości, to sprobuj pokazać te prace 5-latkowi, ciekawe czy mu się spodobają, czy może raczej
@parsiuk: To bardzo mi przykro, że jesteś taki ograniczony :)
Od dziecka wpajają nam, że piękne jest smukłe, delikatne, ma wyrazisty i opływowy kształt. Przychodzi taki dzień kiedy zaczynamy spoglądać na różne rzeczy z innej perspektywy, zaczynamy wyrabiać w sobie własne zdanie i światopogląd i to odróżnia każdego człowieka.
Piękno jednak należy postrzegać w trochę inny sposób jaki jest znany nam od wieków, odejść od ideałów i skupić się na szczególe.
Gdyby ktoś się zastanawiał czego ma się doszukiwać w tych pracach:
Tutaj ważny jest owy hiperrealizm, kunszt żywego oddania wyobraźni. Od zawsze wpajano nam piękno nieskazitelności i smukłości i braku zmarszczek.
Spójrzcie, na te wszystkie zagięcia, układy, fałdy, wypustki, perfekcja oddania formy. Nie ta twarz piękna co nie ma zmarszczek, lecz ta co ma zmarszczek najwięcej. Jest bogata w wyraz i mimikę, nie jak lalka, ale jak żywa istota.
czy autor uczłowiecza zwierzęta, czy zezwierzęca ludzi, a by pokazać, że jesteśmy równie obrzydliwi jak inne stworzenia i nie mamy prawa się wywyższać i stawać ponad naturą?
@Wolvi666: Od tego jest sztuka, że każdy może sobie pomyśleć co chce ;) W każdym razie inne interpretacje mówią między innymi, że rzeźby odnoszą się do badań nad genomem i są rozważaniami nad tym, jak ludzko-zwierzęce i zwierzęco-zwierzęce hybrydy mogłyby wyglądać. Dalej należałoby rozpatrywać czy są w takim razie potencjalnymi pomnikami potęgi nauki, czy jej upadku i zepsucia... Albo robi się późno a ja wypiłem o piwko za dużo :P
Prace bardzo hmm pomysłowe, o niebo lepsze od kleksów rozgniecionych między kartkami (co można podziwiać w niektórych galeriach). Piękne? Tu bym się spierał, na pewno komuś może się podobać (ja bym raczej podziwiał za kreatywność).
Czy to musi być od razu piękne, żeby być sztuką? Jak dla mnie - paskudztwo-obrzydlistwo (tak mi powiedziała część wizyjna mojej kory mózgowej przynajmniej), ale - genialne paskudztwo! Pomimo, że kompletnie nie spodobała mi się pierwsza praca, po prostu musiałem obejrzeć następną, i następną, aż do końca, bo były niesamowicie ciekawe. Próbowałem też jakoś prześledzić możliwy tok rozumowania artystki prowadzący do kolejnych dzieł. Oczywiście to niemożliwe, ale sama próba "wykombinowania" skąd wzięła
Komentarze (91)
najlepsze
Kanony pięĸna nie wzieły się zdupy tylko ze sposobu ludzkiego postrzegania. To nie tak, że nam wpajają, człowiek sam wie co jest piękne. Dlatego zachwycają nas pewne widoki a inne budzą obrzydzenie i raczej ciężko sobie wmówić, że np. rozjechane zwierze jest piękne. Choć niewątpie że znajdą się szaleńcy, których taki widok zafascynuje.
Jak masz wątpliwości, to sprobuj pokazać te prace 5-latkowi, ciekawe czy mu się spodobają, czy może raczej
Od dziecka wpajają nam, że piękne jest smukłe, delikatne, ma wyrazisty i opływowy kształt. Przychodzi taki dzień kiedy zaczynamy spoglądać na różne rzeczy z innej perspektywy, zaczynamy wyrabiać w sobie własne zdanie i światopogląd i to odróżnia każdego człowieka.
Piękno jednak należy postrzegać w trochę inny sposób jaki jest znany nam od wieków, odejść od ideałów i skupić się na szczególe.
Chodziło Ci oczywiście o "Niekończąca się opowieść "? ;)
Jedna z tych rzeźb przypomina mi smoka z "Opowieści Wigilijnej", jakoś z pyska podobna.
Całość świetna i wyjątkowa. Pytanie - jaki to materiał?
Tutaj ważny jest owy hiperrealizm, kunszt żywego oddania wyobraźni. Od zawsze wpajano nam piękno nieskazitelności i smukłości i braku zmarszczek.
Spójrzcie, na te wszystkie zagięcia, układy, fałdy, wypustki, perfekcja oddania formy. Nie ta twarz piękna co nie ma zmarszczek, lecz ta co ma zmarszczek najwięcej. Jest bogata w wyraz i mimikę, nie jak lalka, ale jak żywa istota.
To postacie pełne
Ale według mnie to większa sztuka niż jakieś żygi Jacksona Pollock'a..
W tym przypadku to m.in. obrzydzenie :)