Podobno mój pradziadek jeszcze przed wojną miał przynosić z kopalni materiały wybuchowe stosowane później przez zaprzyjaźnionego z nim leśniczego przy wyrębie lasu. Zrobiła się z tego nawet jakaś afera, na szczęście dla siebie mój antenat miał w miarę wysoką pozycję na kopalni, a i owa tak samo jak i okoliczne lasy (Górny Śląsk) należały do Donnersmarcków, toteż potraktowano to nie jako defraudację a przeniesienie środków.
@4rchibald: U nas na wszystko trzeba koncesje, zezwolenia, kwalifikacje, psychotesty, badania lekarskie, podanie, dwa zdjęcia, trzy kserokopie dowodu osobistego i prawa jazdy w skali 2:1.
@Aster1981: jednakzeco to za satysfakcja użyć lupiarki. Przy siedzacym trybie zycie wzmacnianie pleców i ramion przez rabanie jest wrecz wskazane. No chyba, ze ktos pracuje fizycznie i nudzi go takie podejscie do sprawy, to pewnie uzyje lupiarki.
Komentarze (49)
najlepsze