Witam was drogie wykopki.
Na wstępie chciałbym dodać, że to mój 2gi wykop wiec prosze o wyrozumialosc. Nie chcialbym robic z tego #
gownoburza, ale potrzebuje waszej porady a również nagłośnienia sprawy.
No więc do rzeczy, jakis miesiac temu postanowilem kupic robota kuchennego w sklepie internetowym Agito.pl (tak, wiem że to glupi pomysl... ale no cóż... błedy każdy popelnic może)
Towar przyszedl do domu w oryginalnym pudelku, dostarczony przez kuriera bez zarzutu. Po rozpakowaniu pudelka okazało się że model który wybrałem nie posiada funkcji maszynki do mięsa, tak więc korzystając
z przysługującego mi prawa postanowiłem odstąpić od umowy, a następnie wnioskować o zwrot pieniędzy. (Dodam ze mialem nawet ochotę kupic u nich inny sprzęt, teraz to bym z tej firmy nie kupił nawet maści na ból d%^y)
Na własny koszt odesłalem przez kuriera GLS, paczkę w oryginalnym pudełku i tu sie wlasnie zaczyna cała historia pt. "Jak nie należy traktować klienta". Otrzymałem maila, ze proces zwrotu jest rozpoczęty, ze towar został odebrany
oraz że będą się ze mną kontaktować. Minął tydzien, drugi, i postanowiłem że zadzonię do szanownego działu reklamacji, z pytaniem co tam slychac i jak miewa się mój zwrot towaru.
-pani Magdalena P. z działu obslugi reklamacji powiedziała mi że ponoć został do mnie wysłany mail z informacją o tym że paczka została uszkodzona. Oczywiscie żadnego takiego maila nie otrzymalem, do folderu ze spamem również nie trafil.
co ciekawe po mojej interwencji telefonicznej email dotarł w ciągu kilkinastu minut i został na mojej skrzynce sklasyfikowany jako wiadomość ważna ( tak jak zresztą potwierdzenie przyjęcia towaru przez agito)
Z maila który otrzymałem dowiedziałem się że 3 dni po odebraniu przesyłki firma Agito sporządziła protokół uszkodzenia przesyłki. (uszkodzenie polegało na pęknięciu platikowej misy robota kuchennego).
Co działo sie przez te 3 dni w firmie Agito, to chyba wie juz tylko sam pan magazynier, czy kto tam się tym zajmuje. Po "wnikliwej ekspertyzie" firma agito pusciła mnie na drzewo, żebym złożył sobie reklamację do firmy GLS.
Zrobiłem tak, wysłałem komplet dokumentów, wysłałem zdjęcia z uszkodzonym towarem itd. Wszystko działo się oczywiscie zgodnie z zawartymi w umowie z kurierem ramami czasowymi (30 dni od daty dostarczenia).
Pomijam fakt, że gdyby nie moją interwencja telefoniczna, to nie miałbym podstaw nawet to reklamacji po stronie GLS, ale to jest tylko i wyłącznie kolejny minus tej jakże dennej obsługi klienta firmy agito.
Po 2 tygodniowym czekaniu na rozpatrzenie reklamacji ze strony GLS, otrzymałem odpowiedz odmowną ponieważ paczka została przyjęta przez firmę Agito, i uszkodzenie mogło wystąpić juz w ich magazynie. Napisalem odwołanie od tejże decyzji,
ale kolejna odpowiedz byla oczywiscie taka sama. Firma agito była przezemnie informowana o postępowaniu reklamacyjnym w GLS. Po kilkukrotnym kontakcie z infolinią i adresem kontakt@agito.pl i ostrzeżeniem z mojej strony że sprawę opisze tu i tam z
UOKik'iem włącznie, otrzymałem odpowiedz żebym oczekiwał na stanowisko firmy agito. Po tygodniu oczekiwania i mailu w którym napisałem że moja cierpliwość dobiega własnie do swoich granic, otrzymałem 'fantastyczną' propozycję-
żebym pokrył koszty naprawy sprzętu (56zl) , a oni oddadzą mi należna mi kwotę. Niezłe prawda?
W skrócie: Przyjmujemy sprzet zrobimy z niego podstawke pod kowadło, a nastepnie zaproponujemy klientowi zwrot pieniedzy jak zapłaci za to co zepsulismy.
Od razu powiem że: Towar został wysłany sprawny, ja na prawde nie mam czasu i ochoty na to zeby robic tego typu akcje i odsyłać cos co jest popsute, i możecie mi wierzyć ze kupiłbym tę misę i zalatwił sprawe, ale chodzi o zasady
i o to że nie można traktować klienta jak g(^&o.
Teraz część najciekawsza, w dniu dzisiejszym dzownie po raz juz nie wiem który na infolinię, i mówie jak to wyglada z mojej strony, i że takie traktowanie klienta jest niedopuszczalne.
Powiedzialem nawet że ponieważ sprawa jest dość nietypowa, to jestem w stanie pokryć nawet połowę kosztów tej naprawy (Jak już wspominałem chodzi tu o zasady). Otrzymałem odpowiedz negatywną, że nie ma takiej możliwości.
Napisałem już w tej sprawie odpowiednią opinie na opineo.pl oraz do rzecznika praw konsumenta, ale hitem dnia dzisiejszego było usunięcie mojego komentarza w którym opisałem powyższą sytuację na ich profilu na FB. Kolejny post z żądaniem wyjasnienia, czemu komentarze są kasowane, jak narazie czeka na odpowiedz.
Podsumowując moje żale, chciałbym was bardzo serdecznie przestrzec przez zakupami w tej firmie, chyba że macie mocne nerwy i dużo czasu.
Bardzo prosiłbym również o jakąś podpowiedz w jaki sposób mógłbym dochodzić moich praw, bo poziom jaki reprezentuje client service tej firmy jest poniżej dna.
Dziekuje i pozdrawiam wszystkich którzy zechcieli to przeczytać .
michaelboro
Komentarze (9)
najlepsze
Przerabiałem taki scenariusz, towar w innym kolorze niż zamawiałem. Odesłałem, dostałem fakturę korygującą, zwrot kasy.
Wracając do sedna, skoro agito odebrało twoją paczkę, to potwierdzili tym samym że przesyłka dotarła cała i zdrowa. Skoro tak działa to w drugim kierunku... Ale mogę się mylić,
@leszek_SK: w protokole wystawionym po 3 dniach, byla informacja o tym ze towar został przyjęty w nieuszkodzonym pudełku !!! Co w sposob oczywisty dla mnie wskazuje na to że chłopaki na magazynie mieli z tego
no i mozna rozpetac gównoburze na wypoku
moze zawolamy @Agito_pl @AgitoPL #agito #agitopl ( ͡° ͜ʖ ͡°)