Tak robią Janusze i ludzie ogólnie nie umiejący jeździć. Szczególnie z tym cofaniem się przy wyprzedzaniu. Trzeba być ciężkim nie ogarem by nie umieć ocenić prędkości auta z naprzeciwka albo nie umieć zredukować i wcisnąć gaz do spodu. W moim mniemaniu to po zdaniu prawka, powinno być szkolenie 10h z praktycznej jazdy. Czyli wsiadasz i instruktor uczy jazdy na szybszych drogach, autostradach i ogólnie wyprzedzanie i inne manewry bardziej "zaawansowane" od jazdy
@WysokiejJakosciSiekiera: W chwili kiedy stwierdzisz że nie zdążysz wyprzedzić właściwą decyzją jest zmiana decyzji o wyprzedzaniu i zaniechanie tego manewru do chwili kiedy znów uznamy ten manewr za wykonalny. Nie ma nic gorszego niż kamikadze jadący na czołówkę i zmuszający cie do hamowania lub zjeżdżania na pobocze.
jeśli na kamikadze leci doświadczony kierowca: oni zazwyczaj wiedzą czy się zmieszczą
No zmieszczą się, bo ten z naprzeciwka zahamuje... No chyba, że po drugiej stronie jedzie "większy kozak" w większym samochodzie i jakimiś długami, które wypłata z OC debila kamikaze skutecznie pokryje.
Komentarze (185)
najlepsze
No zmieszczą się, bo ten z naprzeciwka zahamuje... No chyba, że po drugiej stronie jedzie "większy kozak" w większym samochodzie i jakimiś długami, które wypłata z OC debila kamikaze skutecznie pokryje.
Komentarz usunięty przez moderatora